Zapisz się do newslettera
Najważniejsze informacje dla branży spożywczej!
Zapisz się na newsletter FoodFakty i bądź na bieżąco:
Znakowanie żywności GMO jest w chwili obecnej zharmonizowane na poziomie Unii Europejskiej i w najbliższym czasie nie przewiduje się zmian w prawodawstwie wspólnotowym w tym zakresie. Zgodnie z opinią komisarza UE ds. zdrowia i bezpieczeństwa żywności Vytenis Andriukaitis’a, obowiązujące przepisy zapewniają właściwy poziom ochrony życia, zdrowia i interesów konsumentów. Jednakże polski resort rolnictwa jest odmiennego zdania i w niedalekiej przyszłości planuje wprowadzenie krajowych regulacji dotyczących znakowania żywności wolnej od GMO.
Na rynku Unii Europejskiej, w tym Polski, możliwa jest obecność żywności zawierającej, składającej się lub wyprodukowanej z genetycznie modyfikowanych organizmów (tzw. żywność GMO), ale tylko pod warunkiem uzyskania stosownego zezwolenia. Wprowadzanie do obrotu GMO jest ściśle regulowane i każdorazowo poprzedzone kilkuletnim postępowaniem mającym na celu potwierdzenie jego bezpieczeństwa dla zdrowia człowieka oraz środowiska naturalnego.
Etykietowanie żywności GMO
Zgodnie z unijnym rozporządzenie nr 1829/2003, na etykiecie produktu spożywczego, który zawiera, składa się lub jest wyprodukowany z GMO powinna zostać zamieszczona jedna z następujących informacji:
„genetycznie zmodyfikowany”,
„wyprodukowany z genetycznie zmodyfikowanego (nazwa składnika)”,
„zawiera genetycznie zmodyfikowany (nazwa organizmu)”,
„zawiera (nazwa składnika) wyprodukowany z genetycznie zmodyfikowanego (nazwa organizmu)”.
Kiedy nie trzeba deklarować GMO?
Obowiązek ten nie ma zastosowania w przypadku środków spożywczych zawierających GMO na poziomie nieprzekraczającym 0,9% (składników rozważanych osobno lub pojedynczego składnika), pod warunkiem, że obecność ta jest niezamierzona lub nieunikniona technicznie. W takim wypadku jednak przedsiębiorca musi być w stanie udowodnić urzędowej kontroli żywności, że podjął wszelkie możliwe kroki mające na celu uniknięcie występowania GMO w produkcie.
Żywność wyprodukowana za pomocą GMO
W niektórych kręgach, pewne wątpliwości budzi brak konieczności oznaczania jako GMO, żywności uzyskanej z użyciem GMO, czyli np. mięsa, mleka czy jaj od zwierząt karmionych paszą zawierająca GMO. By wątpliwości te rozwiać Komisja Europejska zwróciła się jakiś czas temu do Europejskiego Urzędu ds. Bezpieczeństwa Żywności (EFSA) z prośbą o wydanie opinii w tym temacie. Eksperci EFSA przytoczyli szereg badań potwierdzających, że fragmenty zrekombinowanego DNA lub zmodyfikowanych genetycznie białek, które spożywały zwierzęta wraz z paszą GMO nie pojawiały się w ich tkankach i produktach z nich uzyskiwanych. W tym kontekście wprowadzenie nakazu informowania konsumentów o stosowania GMO do produkcji żywności wydaje się absurdalne.
Z tego samego powodu dobrowolne umieszczanie przez niektórych producentów przetworów mlecznych ikon z komunikatem "z mleka krów karmionych paszami bez GMO" można uznać za wprowadzające konsumenta w błąd poprzez przypisywanie środkom spożywczym wyjątkowych cech, podczas gdy inne podobne produkty charakteryzują się tymi samymi cechami. Przeciętny konsument, spotykając się ze wspomnianym komunikatem może uznać jogurt z mleka krów karmionych paszami bez GMO za lepszy niż inny jogurt, którego etykietowanie nie zawiera takiej informacji. W rzeczywistości w żadnym jogurcie GMO nie występuje.
Oznakowanie „Wolny od GMO”
Kwestia znakowania produktów pochodzenia zwierzęcego informacją, że w trakcie chowu zwierząt nie stosowano zmodyfikowanych genetycznie pasz, a także komunikatów takich jak „bez GMO”, „GMO-free”, „wolny od GMO” czy „non GMO”, nie została uregulowania na poziomie unijnym. Na razie polskie przepisy również nie regulują tego zagadnienia, ale w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi rozpoczęły się prace legislacyjne w kierunku utworzenia w Polsce systemu znakowania produktów wolnych od GMO lub wyprodukowanych bez wykorzystania GMO. Twórcy inicjatywy twierdzą, że jest ona odpowiedzią na postulaty społeczeństwa domagającego się umożliwienia konsumentom wyboru żywności wytworzonej bez udziału składników modyfikowanych genetycznie. Warto zauważyć jednak, że polskie społeczeństwo tak naprawdę nie rozumie czym jest GMO, a strach przed nieznanym wykorzystują politycy oraz specjaliści od marketingu produktów spożywczych.
Systemy znakowania „wolny od GMO” działają już w kilku państwach unijnych. Niestety, systemy te różnią się między sobą, co w praktyce powoduje trudności w swobodnym przepływie towarów na wspólnym rynku.
Materiał sponsorowany
Przeczytaj także
13 grudnia br. wchodzi w życie przepis nakazujący producentom produktów spożywczych informowanie o ich wartości odżywczej. Ci, którzy jeszcze tego nie zrobili, gorączkowo przygotowują się do nowych wymogów.