Rejestracja - czytelnik

Przypomnij hasło

Menu

Menu

Facebook Twitter LinkedIn

AgroTydzień - wysokie zapotrzebowanie Chin na soję; zasiew rzepaku na Ukrainie oraz zapasy jabłek w UE - podsumowanie

Kategoria: Biznes

Duże zapotrzebowanie na soję ze strony Chin

Od 2000 r. największym importerem soi na świecie są Chiny. Ich udział w globalnym handlu tym surowcem w ostatnich pięciu sezonach wynosił przeciętnie 63%. W analizowanym okresie Państwo Środka zakupiło od 25% do 28% światowej produkcji soi.

W bieżącym sezonie 2017/2018 jego pozycja jako czołowego importera soi na świecie może się jeszcze umocnić.

Według ocen ekspertów FAO, po dwóch latach spadku, w 2017 r. chińska produkcja mięsa wieprzowego wzrośnie o 655 tys. t (1,3%), do blisko 53 mln t. Tym samym, zwiększać będzie się zapotrzebowanie na białkowe surowce paszowe. Wprawdzie produkcja soi w Chinach w bieżącym sezonie ma być o 1,4 mln t (czyli o ponad 10%) wyższa niż w poprzednim i sięgnąć 14,3 mln t, to import prawdopodobnie również się zwiększy. IGC szacuje, że wyniesie on rekordowe 99,2 mln t, czyli o 3,4 mln t (3,5%) więcej wobec sezonu 2016/17. Już w październiku, tj. w pierwszym miesiącu bieżącego sezonu,  Chiny zaimportowały 2,2 mln t surowca z Brazylii. W porównaniu do tego samego okresu przed rokiem oznacza to wzrost o 1,4 mln t (prawie 3-krotny). Tym samym udział Chin w globalnym imporcie soi wyniesie prawie 65%. Całkowita konsumpcja soi w Państwie Środka szacowana jest na 111,6 mln t wobec 104,7 mln t w sezonie 2016/17. Stanowi to blisko 32% globalnego zużycia tego surowca.

W kolejnych latach spodziewane jest wyhamowanie tempa wzrostu importu ze strony Chin, niemniej szacuje się, że do 2025 r. zakupią one z rynku światowego dodatkowe 35 mln t soi. To wprawdzie istotnie mniej niż w mijającej dekadzie (+64 mln t), ale nadal kraj ten będzie miał kluczowe znaczenie dla światowego handlu tym surowcem.

Autor: Marta Skrzypczyk, ekspert rynków rolnych, BGŻ BNP Paribas

Duży wzrost powierzchni zasiewów rzepaku na Ukrainie

Zasiewy rzepaku ozimego  pod przyszłoroczne zbiory w Unii Europejskiej – która jest jego największym światowym producentem i konsumentem – są zbliżone do ubiegłorocznych. Eksperci Międzynarodowej Rady Zbożowej (IGC) podtrzymali swoje szacunki z października wynoszące 6,7 mln ha. Wzrost spodziewany jest we Francji i Wielkiej Brytanii, natomiast spadek w Niemczech i Polsce.

Mocno zaskoczyły natomiast wyniki na Ukrainie, która, po Kanadzie i Australii, zalicza się do największych światowych dostawców tego surowca na rynek światowy.  Według IGC rzepak ozimy zasiano na powierzchni około 890 tys. ha. Jeszcze w październiku szacunki mówiły o 805 tys. ha. Oznacza to, że wobec ubiegłego roku areał wzrósł o 111 tys. ha, tj. o ponad 14%. Sprzyjały temu opady deszczu notowane w październiku i na początku listopada.

Autor: Marta Skrzypczyk, ekspert rynków rolnych, BGŻ BNP Paribas

 

Na początku listopada br. zapasy jabłek w krajach unijnych były znacznie niższe niż przed rokiem

W bieżącym sezonie 2017/18 podaż jabłek na rynku unijnym jest istotnie mniejsza niż w sezonie poprzednim. Silny spadek tegorocznych zbiorów jabłek we Wspólnocie, szacowany w sierpniu przez World Apple and Pear Association (WAPA) na 21% w relacji rocznej, spowodował, że zapasy tych owoców w wielu państwach członkowskich są znacznie niższe niż przed rokiem.

Z informacji podanych przez prof. Makosza wynika, że na początku listopada br. zapasy jabłek w UE kształtowały się na poziomie ok. 4 mln t i były o 1,3 mln t niższe w porównaniu z tym samym okresem w 2016 r.

W Polsce, która w ostatnich latach była największym producentem jabłek w UE, z ok. 30-procentowym udziałem w rynku, zapasy zostały oszacowane na ok. 1,2 mln t wobec  1,7 mln t rok wcześniej. Wg prof. Makosza, więcej niż przed rokiem przechowywano jabłek odmian Gala i Golden Delicious, a mniej odmian Jonagold i Idared.

We Włoszech, które są drugim największym producentem jabłek w UE, z ok. 20-procentowym udziałem w rynku, zapasy na początku listopada br. wyniosły ok. 1,1 mln t wobec ok. 1,7 mln t przed rokiem. 

Z kolei w Niemczech zapasy zostały oszacowane na 256 tys. t, czyli mniej o 190 tys. t w relacji rocznej. Niemieckie źródło AMI podaje, że najbardziej, bo aż o 50% (r/r) obniżyły się zapasy jabłek odmiany Jonagold. O 35% (r/r) spadły zapasy odmiany Braeburn, a o 5% (r/r) Elstar.

Mniejsza podaż jabłek na rynku unijnym powoduje, że ich ceny są znacznie wyższe niż przed rokiem i w porównaniu do średniej z ostatnich lat. Z danych Komisji Europejskiej wynika, że w październiku br. jabłka w UE kosztowały przeciętnie 0,76 EUR/kg i  były o 38% droższe w porównaniu do średniej ceny uzyskiwanej w tym miesiącu w ostatnich 5-ciu latach. Największy wzrost cen jabłek odnotowano w Niemczech (+91%) i w Polsce (+71%). O 21% podrożały jabłka we Włoszech, natomiast o 14% we Francji.

Warto zwrócić uwagę, że w UE zazwyczaj jabłka w październiku są minimalnie tańsze niż we wrześniu (o 1%). Jednak w br. mamy do czynienia z sytuacją odwrotną. Wg danych KE, w badanych krajach jabłka w październiku podrożały przeciętnie o 3% w stosunku do września. Największy wzrost cen odnotowano we Włoszech (o 16%).

Autor: Anna Kitala, ekspert rynków rolnych, BGŻ BNP Paribas   

Wybierz obszar: Owoce i warzywa Przemysł piekarski

Autor: BGŻ BNP Paribas

Przeczytaj także

W celu świadczenia usług na najwyższym poziomie stosujemy pliki cookies, które będą zamieszczane w Państwa urządzeniu (komputerze, laptopie, smartfonie). W każdym momencie mogą Państwo dokonać zmiany ustawień Państwa przeglądarki internetowej i wyłączyć opcję zapisu plików cookies. Ze szczegółowymi informacjami dotyczącymi cookies na tej stronie można się zapoznać tutaj.