Zapisz się do newslettera
Najważniejsze informacje dla branży spożywczej!
Zapisz się na newsletter FoodFakty i bądź na bieżąco:
Fortyfikacja powszechnie spożywanych produktów
Nowe badania naukowców z Wielkiej Brytanii wskazują, że wzbogacanie żywności w błonnik może sprzyjać obniżaniu ryzyka rozwoju poważnych schorzeń cywilizacyjnych – cukrzycy typu 2 i chorób serca. Zwiększenie zawartości włókna pokarmowego w powszechnie spożywanej żywności, takiej jak wypieki, produkty mleczne, zupy i smoothie, pomogłoby 50% osób dorosłych w pokryciu dziennego zapotrzebowania na ten składnik, a równocześnie zmniejszyłoby szansę na wystąpienie groźnych chorób u większości pełnoletnich Brytyjczyków.
Niska podaż włókna pokarmowego
Badania sfinansowane zostały przez przedsiębiorstwo spożywcze Tate & Lyle z siedzibą w Londynie, którego eksperci twierdzą, że w Wielkiej Brytanii osoby dorosłe spożywają średnio 19 g błonnika dziennie – znacznie mniej niż zalecane 30 g, które przyjmuje z dietą zaledwie 9% Brytyjczyków. Co istotne, niska podaż włókna pokarmowego wiąże się z występowaniem wielu chorób, m.in. nowotworów piersi i jelita grubego, schorzeń układu sercowo-naczyniowego oraz cukrzycy. Wpływa również negatywnie na stan mikrobioty jelitowej.
Nie tylko jelita
„Większość osób zdaje sobie sprawę, że spożywanie błonnika reguluje perystaltykę jelit, jednak znacznie mniej jest świadomych pozytywnego wpływu włókna pokarmowego z diety na ogólny dobrostan i zdrowie, w tym na układ sercowo-naczyniowy, system odpornościowy, skórę, mózg i układ pokarmowy”, mówi współautorka badań, dr Kavita Karnik z Tate & Lyle. „Dla dużej części populacji dostarczenie odpowiednich ilości błonnika bez przekraczania zapotrzebowania kalorycznego jest trudne. Dlatego znaczne korzyści z punktu widzenia zdrowia publicznego mogłoby przynieść wzbogacanie żywności w ten składnik – dzięki takiemu rozwiązaniu konsumenci nie musieliby rezygnować z lubianych produktów, jednocześnie zmniejszając ryzyko rozwoju chorób układu krążenia i cukrzycy typu 2, a także utrzymując prawidłową masę ciała”.
Proste zmiany w diecie
Specjaliści z Tate & Lyle dodają, że w celu zwiększenia podaży włókna pokarmowego z dietą wystarczy podjąć kilka prostych kroków. Zamiast dżemem tosty posmarować można pastą z orzechów, zwykły jogurt zamienić na wariant wzbogacony w błonnik, zrezygnować z konwencjonalnego mleka czekoladowego na rzecz wersji o obniżonej zawartości cukru i z dodatkiem błonnika, a białe pieczywo tostowe wymienić na fortyfikowane, opatrzone oświadczeniem „źródło błonnika pokarmowego” albo „wysoka zawartość błonnika pokarmowego”.
Korzyści zdrowotne dzięki reformulacji receptur
Modelowe badania statystyczne przeprowadzone przez naukowców z Tate & Lyle i opublikowane w czasopiśmie „British Journal of Nutrition” wykazały, że reformulacja receptur popularnych produktów spożywczych w celu zwiększenia zawartości błonnika mogłaby przyczynić się do obniżenia ryzyka chorób układu krążenia i cukrzycy typu 2 o 72% w populacji osób dorosłych oraz do spadku masy ciała u 6% Brytyjczyków.
Źródła:
Przeczytaj także
Biorąc pod uwagę aspekt żywieniowy oraz obserwując trendy na rynku żywności funkcjonalnej, rosnącym zainteresowaniem cieszy się wytwarzanie napojów o zwiększonej zawartości białka z dodatkiem białek serwatkowych.
Elastyczny wegetarianizm czyli fleksitarianizm to podejście żywieniowe, które bazuje na diecie warzywno-owocowej, dopuszczając od czasu do czasu spożycie mięsa i ryb. Dieta fleksitariańska odwraca dotychczasowe trendy, w których spożywaliśmy dużo białka zwierzęcego, a niewiele roślinnego. Przemysł spożywczy analizuje rynek konsumentów i próbuje wypełnić niszę rynkową w zakresie produktów hybrydowych.
FDA ogłosiła pod koniec grudnia, że zamierza włączyć gumę arabską (Gum arabic) do definicji błonnika pokarmowego. Jest to odpowiedź i na petycję złożoną w 2020 r., a która została rozpatrzona pozytywnie.