Turcja doświadcza znacznego wzrostu cen owoców i warzyw na krajowym rynku

Według oficjalnych danych w grudniu 2018 r. ceny owoców i warzyw w Turcji wzrosły o 5,9% w ujęciu miesięcznym, natomiast roczny wzrost wyniósł 30,8%.

Krytyka sytuacji przez władze Turcji

W przemówieniu wygłoszonym 21 stycznia br. prezydent Recep Tayyip Erdoğan skrytykował rozbieżności między cenami towarów i produktów sprzedawanych w supermarketach i na rynkach ulicznych. Zapowiedział walkę z nadmiernie wysokimi cenami naliczanymi przez supermarkety i stwierdził, że niektórzy wykorzystują „warunki rynkowe” jako pretekst do ich podwyższania.

Ministerstwo Handlu zawnioskowało do gubernatorów w 81 prowincjach kraju, aby zaczęli przeprowadzać regularne kontrole cen warzyw i owoców, w tym jabłek, cytryn, papryki, pomidorów, marchwi, cukinii, cebuli, grzybów, ogórków i ziemniaków, przez kolejne 12 miesięcy.

Minister Rolnictwa Bekir Pakdemirli dodał, że w każdym przypadku firmy, które „pobierają nadmierną cenę” za owoce i warzywa otrzymają mandaty.

Oskarżenia wobec supermarketów

Tureckie supermarkety znalazły się pod szczególnie silną presją, ponieważ są oskarżane wręcz o „spekulacyjne zawyżanie cen towarów” sprzedawanych w ich sklepach. W odpowiedzi, aby uniknąć konfrontacji z rządem, sieci poinformowały, że zaprzestaną sprzedaży tych owoców i warzyw, których ceny wzrosły w ostatnim czasie najsilniej, w placówkach, które znajdują się na obszarach zamieszkałych przez ludność  o niskich dochodach.

Przykładowo obecnie papryka czy bakłażan kosztują na półce sklepowej ok. 20 tureckich lirów za kilogram (14,50 zł/kg). Powyższa decyzja odbije się negatywnie na dochodach dystrybutorów owoców i warzyw oraz lokalnych producentów, których sytuacja w związku z recesją gospodarczą i tak nie jest zbyt dobra.