Zapisz się do newslettera
Najważniejsze informacje dla branży spożywczej!
Zapisz się na newsletter FoodFakty i bądź na bieżąco:
W ubiegłym roku eksport pszenicy z Polski był istotnie niższy niż rok wcześniej i wyniósł 2,8 mln t. Większość sprzedaży trafiła do Niemiec, krajów afrykańskich i na Półwysep Arabski.
Według wstępnych danych Ministerstwa Finansów (za MRiRW) w 2017 r. eksport pszenicy (CN 1001) z Polski wyniósł 2,81 mln t i był o 1,58 mln t, czyli ponad 36%, niższy niż rok wcześniej. Wpływ na to miała niewielka dostępność ziarna w I połowie roku oraz duża konkurencja na rynkach zagranicznych ze strony Rosji i Francji po zbiorach. W lipcu – grudniu 2017 r. wolumen sprzedaży pszenicy poza granice Polski ukształtował się na poziomie zaledwie 1,03 mln t wobec 2,26 mln t w analogicznym okresie rok wcześniej.
W całym ubiegłym roku na pierwszym miejscu wśród odbiorców pszenicy z Polski były Niemcy, spychając na drugie miejsce lidera z 2016 r. – Arabię Saudyjską. Do Niemiec trafiło 640 tys. t ziarna, co stanowiło prawie 23% całego eksportu pszenicy. Wielkość ta była jednocześnie o 23% niższa niż w 2016 r. W przypadku Arabii Saudyjskiej wolumen wysyłek ziarna był aż o 67% niższy niż rok wcześniej i wyniósł 419 tys. t.
Na trzecie miejsce „wskoczyła” Hiszpania, która w 2017 r. zakupiła od nas 278 tys. t, czyli o 12% więcej w relacji rocznej.
Kolejnych pięć pozycji zajmują kraje afrykańskie – Nigeria, Egipt, Mozambik, Kenia i RPA. Łącznie zakupiły one 877 tys. t, co stanowiło 31% polskiego eksportu, czyli istotnie więcej niż eksport do Niemiec. Przy czym trzy z nich – Mozambik, Kenia i Nigeria zwiększyły import pszenicy z Polski.
Warto zauważyć, że w 2017 r. zwiększył się import pszenicy. Wyniósł on 0,89 mln t, czyli był o 0,06 mln t, 7%, wyższy niż rok wcześniej. W rezultacie nadwyżka eksportu nad importem zmniejszyła się z 3,56 mln t w 2016 r. do 1,92 mln t.
I półrocze 2018 r. raczej nie przyniesie dużego ożywienia w eksporcie pszenicy z Polski, choć jest ku temu potencjał. Po pierwsze, duża jest dostępność ziarna. Po drugie (będące poniekąd rezultatem pierwszego), krajowe ceny pszenicy konsumpcyjnej coraz bardziej zbliżają się do poziomu notowanego np. we Francji. Jeszcze w połowie grudnia w portach Polski wynosiły one około 161 euro/t wobec 152 euro/t we Francji (Rouen). 8 lutego br. ceny w Polsce sięgały 157,7 euro/t, zaś we Francji – 154,4 euro/t. Nadal jednak zboże pochodzące z UE przegrywa konkurencję na rynkach trzecich z Rosją. Co jednak ważne, w bieżącym sezonie popyt importowy ze strony krajów Afryki jest bardzo duży. W swoim ostatnim raporcie „Stretegie grains” firma Tallage podniosła szacunki zakupów dla Kenii, Nigerii oraz Sudanu. Wprawdzie skorzysta na tym głównie Rosja, niemniej pod koniec sezonu na rynek mogą mocniej wejść Francja i Polska.
Przeczytaj także
W 2017 r. produkcja pasz przemysłowych w UE była nieznacznie wyższa niż rok wcześniej, przy czym najsilniejszy wzrost – o 7,5% – odnotowano w Polsce. Rok 2018 prawdopodobnie przyniesie dalsze ożywienie w branży...
Ostatnie tygodnie przyniosły silną przecenę rzepaku. Jeszcze w pierwszych miesiącach ubiegłego roku (do kwietnia) notowania tego surowca na giełdzie MATiF przekraczały poziom 400 EUR/t (kontrakt najbliższy). W maju nastąpił ostry...