Rejestracja - czytelnik

Przypomnij hasło

Menu

Menu

Facebook Twitter LinkedIn

PIW zbadał próbki produktu będącego przyczyną śmiertelnego zatrucia

Kategoria: Bezpieczeństwo Żywności

Państwowy Instytut Weterynaryjny w Puławach podał w dn.6 marca wyniki badań próbek galarety wieprzowej, którą zatruły się trzy osoby w Nowej Dębie. W galarecie został znacznie przekroczony azotyn sodu. Badania zostały przeprowadzone po śmierci mężczyzny, który zjadł galaretę mięsną kupioną na lokalnym targowisku. Stężenie substancji przekraczało normę ponad sto razy.

Zbyt wysokie stężenie przyczyną śmiertelnego zatrucie galaretą

Stężenie azotynu sodu wahało się od 16 do 19 tys. miligramów na kilogram produktu. Z kolei badanie nieznanej substancji dostarczonej przez prokuraturę w postaci białego proszku wykazało, że jest to czysty chemicznie azotyn, który prawdopodobnie mógł być dodany omyłkowo do galarety - poinformował dyrektor Państwowego Instytutu Weterynaryjnego w Puławach prof. Stanisław Winiarczyk.

Wprawdzie azotyn sodu jest używany do peklowania mięsa, ale nie w takim stężeniu. Zawartość tzw. peklosoli azotynu sodu nie przekracza pół procenta, natomiast dopuszczalna ilość dodatku azotynu sodu w procesie peklowania surowca mięsnego waha się od 100 do 150 miligramów na kilogram surowca.

Śmiertelne zatrucie w Nowej Dębie

17 lutego w Nowej Dębie przy placu targowym 56-letni mężczyzna sprzedawał wyroby mięsne. Trzy osoby, które kupiły galaretę garmażeryjną, zatruły się po jej zjedzeniu. Mężczyzna zmarł, a dwie kobiety miały silne dolegliwości i konieczna była ich hospitalizacja.

W sprawie został zatrzymany 56-letni mężczyzna i jego 55-letnia żona. - Przyznali się, że hodują trzodę i dla podreperowania budżetu domowego wyrabiają wędliny, które sprzedawali na terenie Nowej Dęby - przekazała PAP podinspektor Beata Jędrzejewska-Wrona, rzeczniczka Komendy Policji w Tarnobrzegu.

W domu małżeństwa funkcjonariusze zabezpieczyli około 20 kg wyrobów mięsnych, które także zostały poddane badaniom. Jak się okazało, znaleziono w nich śladowe ilości azotynu sodowego, ale jego stężenie nie było groźne dla człowieka.

Źródło: PAP, Radio Lublin

Wybierz obszar: Badania żywności Bezpieczeństwo żywności Inspekcje Państwowe Przemysł mięsny

Autor: Katarzyna Oleksy

Przeczytaj także

W celu świadczenia usług na najwyższym poziomie stosujemy pliki cookies, które będą zamieszczane w Państwa urządzeniu (komputerze, laptopie, smartfonie). W każdym momencie mogą Państwo dokonać zmiany ustawień Państwa przeglądarki internetowej i wyłączyć opcję zapisu plików cookies. Ze szczegółowymi informacjami dotyczącymi cookies na tej stronie można się zapoznać tutaj.