Zapisz się do newslettera
Najważniejsze informacje dla branży spożywczej!
Zapisz się na newsletter FoodFakty i bądź na bieżąco:
Wpływ na zdrowie
Wiele osób wychodzi z założenia, że probiotyki i prebiotyki są bezpieczne dla zdrowia, jednak naukowcy z Francji twierdzą, że istnieje bardzo mało badań naukowych, które by to potwierdzały. Niewiele jest również danych na temat ich rzeczywistej skuteczności. Probiotyki to produkty zawierające potencjalnie pożyteczne mikroorganizmy, natomiast prebiotyki służyć mają odżywieniu tzw. „dobrych bakterii” w jelicie. Rosnąca liczba badań nad mikrobiomem dowodzi, że bakterie, drożdże i wirusy bytujące w ludzkim organizmie mają duży wpływ na zdrowie. Niewiele wiadomo jednak na temat ich możliwego szkodliwego działania.
Kwestie bezpieczeństwa
Aida Bafeta i jej współpracownicy z francuskiego instytutu badawczego Inserm przeanalizowali 384 prace dotyczące prebiotyków, probiotyków i synbiotyków (łączących pre- i probiotyki). „W jednej trzeciej badań nie było wzmianki o potencjalnie szkodliwym działaniu tych produktów, a jedynie 2% w odpowiedni sposób odniosło się do kwestii ich bezpieczeństwa”, podsumowali naukowcy. Jednym z niewielu badaczy zajmujących się bezpieczeństwem probiotyków jest dr Shira Doron ze Szkoły Medycznej Uniwersytetu Tufts w USA. Podkreśla ona, że „w sytuacji, gdy występują zaburzenia funkcjonowania układu odpornościowego, podczas chemioterapii lub w stanie neutropenii (bardzo niskiego poziomu białych krwinek), a także w przypadku nieszczelności jelita, nie można wykluczyć, że przyjmowane probiotyki przedostaną się do krwi”. Jest to niebezpieczny stan zwany bakteriemią.
Czy na pewno skuteczne?
Kolejny istotny problem, zaznacza Doron, to mała ilość informacji na temat tego, czy dostępne na rynku preparaty w ogóle działają. Etykiety niektórych produktów wyraźnie sugerują, że mogą one wywoływać korzystne efekty, takie jak „poprawa nastroju”, „lepsze trawienie” czy „zwiększone wchłanianie składników odżywczych”. Jednak naukowcy zajmujący się mikrobiomem podkreślają, że nie udało się do tej pory jednoznacznie stwierdzić których szczepów bakterii potrzeba w organizmie więcej, a których mniej i czy spożywanie fermentowanych pokarmów albo suplementów w jakikolwiek sposób wpływa na te drobnoustroje.
Ryzykowne założenia
Istnieją badania medyczne dotyczące wykorzystania probiotyków w określonych stanach chorobowych. Badano skuteczność przeszczepów kału w leczeniu niektórych infekcji, otyłości czy zespołu jelita drażliwego, a Amerykańska Agencja Żywności i Leków (FDA) przyznała większości probiotyków status GRAS (Ogólnie Uznane za Bezpieczne). Jednak założenie, że przyjmowanie większych dawek drobnoustrojów, nawet potencjalnie pożytecznych, jest bezpieczne dla każdego i w każdych okolicznościach może być ryzykowne, ostrzegają francuscy naukowcy.
Przeczytaj także
Wyniki nowego, trwającego cztery miesiące, badania klinicznego potwierdzają, że stosowanie probiotyków jest bezpieczniejsze i efektywniejsze niż placebo w zwalczaniu objawów u pacjentów chorujących na zespół jelita drażliwego (IBS).
Jak wynika z podsumowania wyników badań, zamieszczonego na łamach Food Bioscience, pektyna i miąższ, pozyskiwane z owoców męczennicy jadalnej (marakuji) są doskonałymi dodatkami, które mogą być wykorzystywane w...
Najnowsze dane (Euromonitor International) pokazują, że światowy rynek probiotyków jest wart obecnie ok 40 miliardów €. Jogurt wciąż dominuje jako główny produkt probiotyczny generując 76% sprzedaży...