Zapisz się do newslettera
Najważniejsze informacje dla branży spożywczej!
Zapisz się na newsletter FoodFakty i bądź na bieżąco:
Od redakcji: Mimo, że regulacje w US dotyczące hodowli zwierząt i stosowania antybiotyków są dalece odmienne od europejskich, to wierzymy, że przytoczony skrót publikacji z rynku US przedstawiający najnowsze trendy i strategie producentów może wnieść ciekawe spostrzeżenia z perspektywy polskich producentów.
W obliczu presji ze strony ekologów i przedstawicieli konsumentów, duże amerykańskie przedsiębiorstwa spożywcze i sieci restauracji zmierzają do ograniczenia wykorzystania antybiotyków w hodowli zwierząt przeznaczonych na mięso.
W zeszłym miesiącu opierając się na wcześniejszej obietnicy ograniczenia stosowania leków u kurcząt brojlerów, firma Tyson Foods ogłosiła deklarację "wolny od antybiotyków" dla wszystkich produktów z kurczaka pod swoją marką.
Analitycy uważają, że ostatnie posunięcie firmy Tyson, jest kolejnym dowodem na tendencję w dużych firmach do ograniczania stosowania leków, które jak wierzą naukowcy, zwiększają oporność na leki w leczeniu zapalenia płuc, infekcji i innych chorób u ludzi.
Fala zmian zaczęła się w 2014 r. od firmy Perdue Chicken oraz sieci fast-foodów Chick-fil-A, a następnie podchwycona przez McDonald's, sklepy z Wal-Mart, Pilgrim’s Pride oraz innych. Oświadczenia firm różnią się nieco od siebie w kwestii wykorzystania antybiotyków, na przykład niektóre firmy, nadal pozwalają na stosowanie jonoforów – antybiotyków niewykorzystanych w leczeniu człowieka.
Zmiana w podejściu nastąpiła po ostrzeżeniach dotyczących odporności na antybiotyki zgłoszonych przez urzędników służby zdrowia oraz decyzję Zgromadzenia Ogólnego Organizacji Narodów Zjednoczonych (United Nations General Assembly) z września 2016 r., która zobowiązała się do podjęcia skoordynowanych działań w celu usunięcia nadmiernego wykorzystania antybiotyków.
"Zauważamy znaczny wzrost sprzeciwu konsumentów w stosunku do mięsa" - powiedziała Lena Brook, rzecznik NRDC (Natural Resources Defense Council).
Mimo to wielkość tych zmian nie powinna być zawyżona. Podczas gdy około 40-50% amerykańskich kurcząt jest wolne od antybiotyków, to odsetek ten jest znacznie niższy w przypadku wieprzowiny i wołowiny.
Ponadto kilka wiodących firm sprzeciwiło się tym działaniom, a niektórzy wiodący amerykańscy producenci kurcząt nie dostrzegają tego trendu.
"Dziś istnieje zdecydowany i silny popyt, ale w jakim stopniu jest to moda a w jakim długoterminowy trend?" – zastanawiają się analitycy rynku.
Produkty premium - wolny od antybiotyków
Eksperci od hodowli zwierząt twierdzą, że amerykańscy rolnicy od dziesięcioleci regularnie stosują antybiotyki jako środek do przyspieszenia tempa wzrostu zwierząt i zapobieganiu chorobom w gospodarstwach, szczególnie tam gdzie zwierzęta są często hodowane w dużym ścisku.
W kwietniu 2014 r. raport Światowej Organizacji Zdrowia ostrzegał przed potencjalna "erą po-antybiotykową", w której pospolite zakażenia i niewielkie urazy mogą ponownie zabijać", ponieważ leki stają się nieskuteczne.
W dobrowolnych wytycznych, które weszły w życie w styczniu, Amerykańska Agencja ds. Żywności i Leków (US Food and Drug Administration) twierdziła, że antybiotyki w rolnictwie powinny być ograniczone do potrzeb medycznych, a nie do zwiększenia masy ciała.
Przykładem może być firma Tyson, która zamiast antybiotyków, zwraca się w kierunku rutynowego stosowania probiotyków oraz dodatków roślinnych, takich jak oregano czy tymianek, jednocześnie stosując antybiotyki, w przypadku jeśli ptaki zachorują.
Firmy często rozpoczynają zmiany od kurczaka, częściowo dlatego, że fermy kurcząt mają tendencję do pionowej organizacji w przedsiębiorstwach, w porównaniu do wieprzowiny i wołowiny, które opierają się na umowach z zewnętrznymi rolnikami.
Czy wołowina jest następna?
Zwolennicy bardziej restrykcyjnego stosowania antybiotyków naciskają także na działania na rynku wołowiny oraz wieprzowiny i przygotowują uchwałę dla akcjonariuszy na coroczne walne zgromadzenie McDonalda.
Ponieważ wołowina ma już charakter produktu premium, to dodawanie wersji tzw. produktu wolnego od antybiotyków, zdaniem analityków może być kolejną okazją do wprowadzenia produktu o wyższej cenie.
Wiele zmian wprowadzanych jest w odpowiedzi na potrzeby tzw. pokolenie milenium zorientowanego w wysokim stopniu na żywność organiczną, jednak nie jest to jedyny kluczowy segment na rozległym rynku żywności w Stanach Zjednoczonych. Na rynku jest wiele przykładów, kiedy firmy aktywnie dyskredytują trend ograniczania stosowania antybiotyków, twierdząc że nie wszyscy konsumenci tego oczekują.
Źródła:
medicalexpress.com
Przeczytaj także
Od 6 lat Interpol oraz Europol prowadzą wspólne działania, mające na celu wykrywanie nadużyć związanych z branżą spożywczą. Wykroczenia ujawniane przez te instytucje nie tylko wprowadzają konsumentów w błąd...
Według wyników badań przeprowadzonych przez RIVM, duńscy konsumenci poprzez spożywanie dużych ilości wołowiny są bardziej narażeni na β-laktamazy o rozszerzonym spektrum działania, wpływające na produkcję bakterii (np. E. coli).
Wzrost zainteresowania konsumentów etykietami zawierającymi takie zwroty jak „naturalny”, „lokalny”, „wolny od…” dotyczy również produktów z rynku mięsnego. Jednak w odróżnieniu od innych gałęzi przemysłu spożywczego dyskusja o...