Zapisz się do newslettera
Najważniejsze informacje dla branży spożywczej!
Zapisz się na newsletter FoodFakty i bądź na bieżąco:
Wielu ludzi preferuje sztuczne lub naturalne substancje słodzące, aby zmniejszyć spożycie kalorii i masę ciała. Nowe badanie prowadzone przez dr Raylene Reimer z Uniwersytetu Calgary, opublikowane w czasopiśmie Gut wykazało, że spożywanie niskokalorycznych substancji słodzących w czasie ciąży ma wpływ na zwiększenie poziomu tkanki tłuszczowej u potomstwa i zaburzenia mikroflory jelitowej.
Kluczowe okresy życia – ciąża i karmienie piersią
„Niskokaloryczne substancje słodzące uważa się za bezpieczne do spożycia w czasie ciąży i laktacji. Jednak wyniki badań na ludziach wskazują, że mogą one zwiększać masę ciała i inne czynniki ryzyka chorób sercowo-naczyniowych. Nawet stewia, która jest okrzyknięta naturalną alternatywą dla aspartamu i innych niskokalorycznych sztucznych słodzików, wykazała podobny wpływ na zwiększenie ryzyka otyłości u dzieci w młodym wieku.” – dr Raylene Reimer.
Aspartam i stewia są 200 do 400 razy słodsze niż cukier. Coraz bardziej popularna stewia była historycznie stosowana w Paragwaju i Brazylii do leczenia cukrzycy i jest nowym składnikiem wielu naturalnych produktów oraz napojów białkowych. Stewia jest naturalnym, niskokalorycznym słodzikiem, ekstrahowanym z rośliny pochodzącej z Ameryki Południowej.
Popyt na słodziki w celu utraty masy
W odpowiedzi na wyższe wskaźniki otyłości, wzrosło stosowanie niskokalorycznych substancji słodzących, szczególnie u kobiet i dzieci. Codzienne spożycie jest powiązane z większą masą niemowląt i wczesną miesiączką u młodych kobiet poniżej 10 roku życia, która jest znanym czynnikiem ryzyka przewlekłych chorób. Zgodnie z badaniem, wykryto obecność niektórych, ale nie wszystkich substancji słodzących w mleku matki, co stanowi potencjalny sposób przenoszenia.
„Zrozumienie wpływu składników diety na metabolizm matki i mikroflorę jelitową może pomóc w zdefiniowaniu optymalnej diety matki, która w przyszłości będzie sprzyjać zarówno zdrowiu matki, jak i dziecka” – powiedziała dr Reimer.
Zmiana mikroflory jelitowej niemowląt
Zrozumienie wpływu słodzików na przyrost masy ciała nie jest kompletne, ale istnieją powody, by sądzić, że kluczową rolę mogą odgrywać zmiany w mikroflorze jelitowej. W badaniu na myszach zastosowano przeszczep kału, aby wykazać bezpośredni wpływ zmienionej mikroflory jelitowej na zwiększone ryzyko otyłości. Przeszczepianie kału od potomstwa matek, które spożywały niskokaloryczne słodziki, do sterylnych myszy wolnych od zarazków spowodowało, że myszy przybrały na wadze i miały gorszą kontrolę poziomu glukozy we krwi. Mimo że potomstwo nigdy nie spożywało samych substancji słodzących, zmiany w mikroflorze jelitowej matki i w metabolizmie były wystarczające, aby zmienić mikroflorę u potomstwa i wywołać otyłość.
Źródło: Uniwersytet Calgary
Przeczytaj także
8 stycznia 2020r. w Ministerstwie Zdrowia odbyło się spotkanie dotyczące prac nad ustawą o zmianie niektórych ustaw w związku z promocją prozdrowotnych wyborów konsumentów.
Obecny stan wiedzy naukowej nie pozwala stwierdzić, by bezkaloryczne substancje słodzące zwiększały apetyt, przyczyniały się na krótką metę do wzrostu spożycia pokarmu, podnosiły ryzyko cukrzycy czy nowotworów. Takie wnioski płyną z opublikowanej niedawno pracy przeglądowej hiszpańskich naukowców z Uniwersytetu w Grenadzie
Wielu ludzi wybiera niskokaloryczne substancje słodzące jako "zdrową" alternatywę dla cukru. Nowe badanie sugeruje jednak, że mogą nie być one wcale tak korzystne. Naukowcy odkryli, że spożywanie dużych ilości...