Zapisz się do newslettera
Najważniejsze informacje dla branży spożywczej!
Zapisz się na newsletter FoodFakty i bądź na bieżąco:
Korzyści dla zdrowia i planety
Hiszpania wprowadza nowe normy żywienia, zgodnie z którymi zalecane spożycie mięsa wynosi 0-3 porcje tygodniowo. Komitet Hiszpańskiej Agencji ds. Bezpieczeństwa Żywności i Żywienia (AESAN) stwierdził, że ograniczenie konsumpcji produktów mięsnych jest korzystne zarówno z punktu widzenia zdrowia człowieka, jak i stanu planety. W całej Europie mięso stanowi powszechny składnik diety, jednak Hiszpanie spożywają go wyjątkowo dużo – najwięcej w całej Unii Europejskiej.
Przede wszystkim produkty roślinne
„Zmiana diety na bardziej zróżnicowaną i zbilansowaną, opartą przede wszystkim na produktach pochodzenia roślinnego i w mniejszym stopniu na produktach zwierzęcych – zgodnie z założeniami diety śródziemnomorskiej – może przyczynić się do poprawy zdrowia oraz ogólnego dobrostanu hiszpańskiej populacji, a jednocześnie ograniczyć negatywny wpływ gospodarki żywnościowej na środowisko”, podkreślają eksperci AESAN.
Nowe rekomendacje żywieniowe
Zaktualizowane normy żywienia obowiązujące od tego roku w Hiszpanii obejmują m.in.:
Poparcie w dowodach naukowych
Nowe rekomendacje AESAN znajdują poparcie w coraz większej liczbie badań naukowych, które wskazują, że dieta bogata w produkty pochodzenia roślinnego jest korzystna dla zdrowia, podczas gdy spożywanie produktów odzwierzęcych wiąże się z wyższym ryzykiem wielu chorób. Światowa Organizacja Zdrowia zaklasyfikowała przetworzone mięso do tej samej grupy produktów rakotwórczych, co promieniowanie jonizujące czy palenie tytoniu, podczas gdy czerwone mięso znalazło się w kategorii kancerogenów na równi z niektórymi pestycydami i wirusami.
Źródła:
Przeczytaj także
Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) i Organizacja Narodów Zjednoczonych do spraw Wyżywienia i Rolnictwa (FAO) opublikowały wspólny raport dotyczący ryzyka związanego ze spożyciem glonów i roślin wodnych.
Ile wody powinna wypijać dziennie osoba dorosła? Standardowa odpowiedź brzmi: 8 szklanek, czyli około dwóch litrów. Jak się jednak okazuje, zalecenie to nie ma solidnych podstaw naukowych. To prawda, że każdego dnia musimy dostarczać do organizmu wodę, jednak rzadko kiedy podkreśla się, że może ona pochodzić z różnorakich źródeł – kawy, herbaty, napojów oraz żywności niekoniecznie w formie płynnej.
Technologia, która zasadniczo zamienia drobnoustroje w fabryki, ma potencjał, by zmienić cały przemysł spożywczy, umożliwiając produkcję nie tylko białek mleka, ale także białek mięsa, tłuszczów zwierzęcych oraz czynników wzrostu stosowanych w mięsie hodowlanym.