Zapisz się do newslettera
Najważniejsze informacje dla branży spożywczej!
Zapisz się na newsletter FoodFakty i bądź na bieżąco:
Poziomka to bardzo ceniony owoc ze względu na jej intensywny aromat i wyjątkowo słodki smak. Z publikacji w „Journal of Agricultural and Food Chemistry” dowiadujemy się o możliwości wyprodukowania aromatu dzikiej poziomki, przy użyciu jadalnego grzyba i odpadów poprodukcyjnych z soku czarnej porzeczki.
Niektóre gatunki grzybów są mistrzami w przekształcaniu materiału roślinnego w przyjemne związki zapachowe, w tym wanilinę, keton malinowy czy benzaldehyd- przypominający zapach migdałów. Wolfiporia cocos to jadalny grzyb powodujący brązową zgniliznę, o wyjątkowych właściwościach dekompozycyjnych. Grzyb ten rozkłada różne produkty spożywcze na przykład cząstki herbaty i skórkę marchwi, uwalniając podczas tego procesu intensywnie owocowe i kwiatowe aromaty.
Obfity i bogaty w składniki odżywcze substrat pochodził z odpadów przy produkcji soku z czarnej porzeczki. Wytłoki bo o nich tu mowa składają się z dużej ilości miazgi, nasion i skórek i zwykle są wyrzucane. Tym razem zastosowano je do hodowli Wolfiporii cocos dostosowując warunki tak, aby w naturalny sposób wytworzyć niepowtarzalny aromat kojarzony z poziomkami, który jest wyjątkowo ceniony przez przemysł spożywczy.
Początkowo naukowcy hodowali Wolfiporię cocos na wytłokach z czarnej porzeczki jako jedynym źródle pożywienia dla grzyba. Następnie zdecydowano o dodaniu do podłoża pożywki składającej się z azotanu amonu, monohydratu L-asparginianu sodu, fosforanu monopotasowego i jeszcze kilku innych substancji, i wtedy wyprodukowany został zapach podobny do dzikich poziomek.
Aby dokładnie określić związki, które przyczyniły się do powstania zapachu, naukowcy wykorzystali chromatografię gazową, spektrometrię mas i olfaktometrię (GC-MS-O) oraz 10-ciu przeszkolonych testerów. Najbardziej intensywny zapach, który odczuwał panel sensoryczny, dawały cztery związki: (R)-linalol, antranilan metylu, geraniol i 2-aminobenzaldehyd.
Kolejnym krokiem jaki zastosowali naukowcy było sztuczne połączenie tych czterech związków w jeden modelowy aromat oceniony przez panel organoleptyczny jako bardzo podobny do zapachu poziomki.
Podsumowując, uprawiając Wolfiporię cocos na odpadach spożywczych, można w zrównoważony i opłacalny sposób wytwarzać aromaty, do potencjalnego wykorzystania w produkcji przemysłowej.
Źródło: https://www.sciencedaily.com/releases/2021/11/211117100046.htm
Przeczytaj także
Chociaż w UE od wielu lat podejmowane są działania mające na celu zwiększenie zrównoważonego wymiaru systemu żywnościowego, nadal rosną szkodliwe dla środowiska skutki wykorzystania zasobów naturalnych, rosnącej produkcji i konsumpcji żywności i wytwarzania odpadów.
Dzisiejszy konsument chętnie korzysta z żywności wygodnej np. różnego rodzaju przekąsek. Często są to jednak produkty niezalecane z punktu widzenia żywieniowego ze względu na niską zawartość błonnika pokarmowego, wysoką zawartość...
Zapotrzebowanie na aromaty systematycznie rośnie już od kilkunastu lat. Wzrost ten spowodowany jest głównie „uprzemysłowieniem” życia i zmianami w nawykach żywieniowych. Konsumenci stale są „wabieni”...