Zapisz się do newslettera
Najważniejsze informacje dla branży spożywczej!
Zapisz się na newsletter FoodFakty i bądź na bieżąco:
Naukowcy z Uniwersytetu w Getyndze i Uniwersytetu Kolumbii Brytyjskiej przeprowadzili badania jak ludzie w pięciu różnych krajach reagują na różne zastosowania edycji genomu w rolnictwie. Wyniki ich pracy zostały opublikowane Agriculture and Human Values.
Naukowcy przyjrzeli się, jakie zastosowania są akceptowane i jak ludzie oceniają zagrożenia i korzyści wynikające z nowych technologii hodowlanych. Wyniki pokazują jedynie niewielkie różnice pomiędzy badanymi krajami – Niemcami, Włochami, Kanadą, Austrią i USA.
W produkcji żywności edycję genomu można zastosować w szerokim zakresie zastosowań, w różnych gatunkach i do różnych celów. W badaniu przeanalizowano, w jaki sposób opinia publiczna reaguje na pięć różnych zastosowań edycji genomu, zróżnicowanie zaangażowanych gatunków i proponowany cel modyfikacji. Trzy z wniosków dotyczyły wprowadzenia odporności na choroby u różnych gatunków (ludzi, roślin, zwierząt), a dwa dotyczyły poprawie jakości i większej ilości produktu pozyskanego od bydła. Ankiety internetowe w Kanadzie, Stanach Zjednoczonych, Austrii, Niemczech i Włoszech przeprowadzono na łącznej próbie 3698 uczestników.
Stosunkowo nowe technologie hodowlane, takie jak edycja genów CRISPR, otworzyły szereg nowych możliwości w hodowli roślin i zwierząt. W UE technologia ta podlega przepisom dotyczącym inżynierii genetycznej i dlatego podlega rygorystycznym ograniczeniom. Jednak wykorzystanie technologii genowych pozostaje kontrowersyjne.
Co ustalili naukowcy?
We wszystkich krajach uczestnicy ocenili modyfikowanie odporności na choroby u ludzi jako najbardziej słuszne, następnie odporności na choroby u roślin, w dalszej kolejności u zwierząt i uznali zmiany dotyczące jakości i ilości produktów pozyskiwanych od bydła za najmniej słuszne. Jednak uczestnicy badania z USA i Włoch byli ogólnie bardziej pozytywnie nastawieni do wszystkich scenariuszy, a uczestnicy z Niemiec i Austrii bardziej negatywnie.
Analizy zidentyfikowały cztery grupy konsumentów: silnych zwolenników, którzy dostrzegali tylko korzyści i niewielkie ryzyko, umiarkowanych zwolenników, którzy dostrzegali ryzyko i doceniali korzyści, oraz neutralnych, którzy nie wyrażali wyraźnej opinii oraz przeciwników, którzy dostrzegali większe ryzyko i mniejsze korzyści. Badania te przyczyniają się do zrozumienia reakcji opinii publicznej na zastosowania edycji genomu, ujawniając różnice, które mogą pomóc w podejmowaniu decyzji związanych z przyjęciem tych technologii.
Cel modyfikacji genu odgrywa główną rolę w sposobie oceny. Jeśli technologia jest wykorzystywana do uodparniania zwierząt na choroby, aprobata jest większa niż w przypadku wykorzystania technologii do zwiększenia produkcji zwierząt.
Ogólnie respondenci bardzo różnie reagowali na zastosowanie nowych metod hodowlanych. 24% osób, które sprzeciwiły się ustaleniom, zidentyfikowało wysokie ryzyko i wezwało do zakazu tej technologii, niezależnie od możliwych korzyści. Z kolei 21% dostrzegło mniejsze ryzyko, a zatem zdecydowanie poparło wyniki, podczas gdy ci, którzy odpowiedzieli, że „poparli” badanie (26%), dostrzegli zarówno korzyści, jak i zagrożenia. Jednak 29% osób pozostało „neutralnych” i nie wyraziło zdecydowanej opinii na ten temat.
Źródło: https://link.springer.com/article/10.1007/s10460-021-10235-9
Przeczytaj także
Komisja Europejska zatwierdziła pięć genetycznie zmodyfikowanych upraw oraz odnowiła zatwierdzenie trzech upraw kukurydzy wykorzystywanych jako żywność i pasza.
Rosnące ceny zbóż skutkują wzrostem cen pasz, co pogarsza sytuację przetwórców zwierzęcych – znajdującymi się w trudnej sytuacji ze względu na pandemię COVID-19 i choroby zwierząt (ASF, grypa ptaków).
Powstała inicjatywa, której celem jest edukowanie konsumentów na temat GMO, w tym na temat procesów produkcyjnych, informacji na temat zdrowia i innych kwestii związanych z bezpieczeństwem produktów żywnościowych.