Wyrokiem w sprawie C-438/23 Trybunał wykluczył możliwość zakazywania przez państwa członkowskie stosowania terminów tradycyjnie związanych z produktami pochodzenia zwierzęcego w celu oznaczenia produktów zawierających białko roślinne
Tło sprawy
Przedmiotem rozważań trybunału w ramach sprawy C-438/23 były kwestie związane z etykietowaniem środków spożywczych. Tło sprawy stanowi zakwestionowanie przez stowarzyszenie Protéines France, Union végétarienne européenne (Europejska Unia Wegetariańska, EVU), Association végétarienne de France (francuskie stowarzyszenie wegetariańskie, AVF) i spółkę Beyond Meat Inc. francuskiego dekretu, który rząd francuski przyjął w celu ochrony przejrzystości informacji dotyczących żywności w handlu. Przepisy niniejszego dekretu zakazują stosowania takich nazw jak „kotlet” lub „kiełbasa” bez dodatkowych wyjaśnień, a nawet z nimi – takich jak „roślinny” lub „sojowy”, co zdaniem ww. podmiotów narusza przepisy rozporządzenia (UE) nr 1169/2011 z dnia 25 października 2011 r. w sprawie przekazywania konsumentom informacji na temat żywności (…). W związku z tym francuska rada stanu została wezwana do stwierdzenia nieważności spornego dekretu. Z uwagi jednak na liczne wątpliwości dotyczące prawidłowości takiego stanowiska, sąd ten zwrócił się do Trybunału Sprawiedliwości z kilkoma pytaniami prejudycjalnymi dotyczącymi wykładni tego rozporządzenia.
Treść wyroku
Jak wskazano w komunikacie prasowym „w braku nazwy przewidzianej w przepisach, państwo członkowskie nie może zakazać stosowania terminów tradycyjnie związanych z produktami pochodzenia zwierzęcego w celu oznaczenia produktu zawierającego białko roślinne”. Oprócz tego Trybunał podkreślił, że „harmonizacja przewidziana w szczególny sposób w prawie Unii stoi na przeszkodzie temu, by państwo członkowskie przyjęło środek krajowy określający progi zawartości białek roślinnych, poniżej których pozostaje dozwolone stosowanie nazw, innych niż nazwy przewidziane w przepisach, składających się z terminów pochodzących z branż mięsnej i wędliniarskiej dla opisu, sprzedaży lub promocji środków spożywczych zawierających białko roślinne.”. W wyroku zauważono, że „ państwo członkowskie może oczywiście przyjąć nazwę
przewidzianą w przepisach, która polega na skojarzeniu szczególnego wyrażenia z określonym środkiem spożywczym. Jednakże środek ograniczający się do zakazu stosowania pewnych terminów do oznaczania środków spożywczych o pewnych właściwościach (skład itp.) nie jest równoznaczny ze środkiem, zgodnie z którym żywność musi spełniać określone warunki, aby można ją było oznaczyć za pomocą terminów przyjętych jako nazwy przewidziane w przepisach.”. Natomiast w sytuacji, gdy państwo członkowskie nie przyjęło nazwy przewidzianej w przepisach, nie może ono uniemożliwiać producentom środków spożywczych na bazie białek roślinnych, poprzez ogólny i abstrakcyjny zakaz, wywiązania się z obowiązku wskazania nazw tych środków poprzez użycie nazw zwyczajowych lub nazw opisowych”. Innymi słowy, państwa członkowskie otrzymały legitymację w zakresie stanowienia, jakie produkty są zgodne z definicją np. „kiełbasy”. Jednakże w przypadku braku takich krajowych regulacji, państwo członkowskie nie może zabronić przedsiębiorcom używania nazw takich jak np. „stek” w odniesieniu do produktów pochodzenia roślinnego.
Komunikat prasowy dotyczący sprawy C-438/23 dostępny jest na stronie:
https://curia.europa.eu/jcms/upload/docs/application/pdf/2024-10/cp240168pl.pdf
Pełna treść wyroku dostępna jest pod adresem:
https://eur-lex.europa.eu/legal-content/EN/TXT/?uri=CELEX:62023CJ0438
(Wyłącznie tekst francuski i duński)