Zapisz się do newslettera
Najważniejsze informacje dla branży spożywczej!
Zapisz się na newsletter FoodFakty i bądź na bieżąco:
Postępujące zanieczyszczenie środowiska jest istotnym problemem naszych czasów. Gwałtowny wzrost liczby ludności, uprzemysłowienie i bogacenie się społeczeństw sprawia, że jesteśmy narażeni na liczne, trudne do usunięcia, związki chemiczne. Wśród tych substancji na szczególną uwagę zasługują związki endokrynnie czynne (ang. Endocrine Disrupting Chemicals, EDCs). Są to związki, które po dostaniu się do organizmu potrafią za pomocą różnych mechanizmów zaburzać jego gospodarkę hormonalną. Mogą np. imitować działanie naturalnych hormonów, zaburzać ich wydzielanie, degradacje lub transport. Jest to grupa bardzo zróżnicowana pod względem budowy chemicznej. Zaliczamy do niej niektóre pestycydy, leki, naturalne związki znajdujące się w roślinach i grzybach, substancje wykorzystywane do produkcji plastiku i wiele innych. Obecnie opisano ponad 1400 związków wykazujących takie właściwości, a wraz z nowymi badaniami lista cały czas się powiększa. Liczne publikacje wskazują na niekorzystne działanie zdrowotne związków endokrynnie czynnych na ludzi i zwierzęta. Choroby takie jak cukrzyca, otyłość, nowotwory czy zaburzenia płodności, są plagą dzisiejszych czasów i mogą wiązać się z coraz większym narażeniem na “pseudohormony”. Podstawową drogą jaką związki te dostają się do organizmu człowieka jest droga pokarmowa.
Niebezpieczne opakowania?
Jednym z najbardziej znanych pseudohormonów jest bisfenol A (BPA). Wytwarzane z BPA poliwęglany służą do produkcji plastikowych opakowań, a żywica epoksydowa do wyściełania puszek z żywnością. BPA przedostaje się do jedzenia z wytworzonych z niego pojemników, czemu sprzyja ogrzewanie i niskie pH produktów. Badania in vitro na liniach komórkowych wskazują na związek miedzy występowaniem raka piersi i macicy, a narażeniem na BPA. Do innych zaburzeń powiązanych z ekspozycją na ten związek można zaliczyć choroby metaboliczne takie jak insulnooporność, otyłość i cukrzyca typu II, a także zaburzenia funkcjonowania tarczycy i zaburzenia płodności. W 2015 roku Europejski Urząd ds. Bezpieczeństwa Żywności (EFSA) obniżył wartość TDI dla BPA (czyli tolerowane dzienne pobranie) z 50 do 4 µg/kg masy ciała/dziennie.
Wegetarianizm, a roślinne estrogeny
Dieta roślinna staje się coraz popularniejsza w krajach zachodnich. Ludzie decydują się na nią ze względów, etycznych, ekologicznych i zdrowotnych. Dieta taka ma wiele zalet, ale w związku z wysokim spożyciem roślin takich jak soja jest też bogata w fitoestrogeny. Są to związki, które swoja budową chemiczną przypominają estrogeny. Czy spożywanie związków o tych właściwościach jest bezpieczne? Badania naukowe nie dają jednoznacznej odpowiedzi. Fitoestrogeny mogą zapobiegać osteoporozie, wykazywać działanie ochronne w raku prostaty, raku jelita grubego, a także w chorobach Parkinsona i Alzheimera. Jednakże wyniki badań nad związkiem raka piersi i fitoestrogenów są kontrowersyjne. Wykazano, że daidzeina zawarta w soi w niskich stężeniach stymuluje podziały komórek raka piersi, natomiast wysokie stężenia je hamują. Do innych negatywnych efektów zdrowotnych zaliczamy zaburzenia pracy tarczycy, które mogą się wiązać z wysokim spożyciem soi przy nieprawidłowym poziomie jodu w organizmie.
Skumulowany problem
Niektóre związki chemiczne po dostaniu się do organizmu mogą odkładać się w jego tkankach (najczęściej w tkance tłuszczowej). Co więcej kumulują się one w kolejnych ogniwach łańcucha pokarmowego. Najczęściej znajdują się w żywności pochodzenia zwierzęcego w szczególności w mleku, nabiale, podrobach, skorupiakach i tłustych rybach. Do tej grupy zaliczamy m.in. związki takie jak polichlorowane bifenyle (ang. polychlorinated biphenyls, PCBs) i dioksyny. PCB to związki, które niegdyś używane były jako pestycydy, barwniki i ciecze hydrauliczne w transformatorach. Ze względu na wysoką toksyczność w 1979 roku zabroniono ich wykorzystywania, jednak związki te nadal występują w środowisku. Dioksyny poza właściwościami endokrynnymi, wykazują także rakotwórczość, hepatotoksyczność i działanie immunosupresyjne. Powstają jako produkty uboczne niektórych procesów chemicznych w przemyśle. Długotrwałe narażenie na dioksyny jest związane z zaburzeniami endokrynnymi, immunologicznymi, rozrodczymi, a także z nieprawidłowym rozwojem układu nerwowego.
Hormonalny koktajl
Ze względu na szerokie wykorzystanie w przemyśle, oraz naturalne występowanie w niektórych roślinach „pseudohormony” występują w środowisku, żywności i wodzie. Dlatego też długotrwałe narażenie społeczeństwa na niskie dawki tych związków jest nieuniknione. Ponieważ ludzie stoją na szczycie łańcucha pokarmowego, kumulują w swoich ciałach różne EDCs, co może prowadzić do „efektu koktajlu”. Badania wykazują, że występując razem związki endokrynnie czynne mogą wykazywać silniejsze działanie hormonalne, niż pojedyncze substancje w tych samych dawkach. Co może prowadzić to do różnych nieprzewidywalnych efektów. Złożoność tych interakcji powoduje, że ocena pojedynczych związków może nie dawać pełnego obrazu sytuacji. Dlatego ważne są interdyscyplinarne badania nad losami tych związków w środowisku, mechanizmami ich działania oraz wpływem na zdrowie ludzi i zwierząt.
Bibliografia:
1. Mantovani A. (2015). Endocrine Disrupters and the Safety of Food Chains. Hormone Research in Paediatrics, 86(4), 279–288. doi: 10.1159/000441496
Przeczytaj także
Od zarania dziejów człowiek poszukiwał sposobu na przedłużenie trwałości szybko tracących świeżość produktów spożywczych, takich jak mięso, mleko, owoce czy warzywa.
Badanie Eurobarometru miało na celu sprawdzenie zainteresowania Europejczyków bezpieczeństwem żywności. Jak podejmują oni decyzje dotyczące zakupu żywności, skąd czerpią wiedzę na temat zagrożeń związanych z żywnością?
Dwóch na pięciu Europejczyków interesuje się bezpieczeństwem żywności, a tylko 1 na 5 osób uważa, że jest to główny problem przy wyborze żywności. Dla większości Europejczyków jest to jeden z kilku czynników - łącznie z ceną, smakiem, odżywianiem i pochodzeniem żywności - które wpływają na ich nawyki i wybory żywieniowe.