Zapisz się do newslettera
Najważniejsze informacje dla branży spożywczej!
Zapisz się na newsletter FoodFakty i bądź na bieżąco:
Jak przedstawiają się globalne zdolności produkcyjne sektora roślinnych zamienników mięsa? Odpowiedź na to pytanie znaleźć można w nowym raporcie przygotowanym przez Good Food Institute oraz Bright Green Partners.
Gwałtowny rozwój rynku analogów mięsa
W okresie ostatnich dziesięciu lat światowy rynek roślinnych zamienników mięsa znacząco się rozwinął. Wraz ze zwiększaniem się oferty i różnorodności produktów zmieniać muszą się również łańcuchy dostaw, od których zależy dostępność oraz przystępność towarów. Wzrost możliwości produkcyjnych oraz innowacyjność są podstawą dotarcia do konsumentów spożywających tradycyjne mięso i są w stanie zapewnić długofalowy rozwój całego sektora. Nowy raport opublikowany przez organizację pozarządową Good Food Institute oraz firmę konsultingową Bright Green Partners jest próbą oszacowania aktualnych zdolności wytwórczych branży zamienników produktów mięsnych w skali światowej oraz oceny zysków i strat związanych z przystosowywaniem już istniejących zakładów do zwiększenia produkcji wyrobów plant-based.
Jak odpowiedzieć na wzrost popytu?
Autorzy raportu skupili się przede wszystkim na strukturyzowanym białku roślinnym (SPP, ang. structured plant protein), wytwarzanym metodami ekstruzji w warunkach wysokiej lub niskiej wilgotności, a także post-processingu, czyli produkcji wyrobów docelowych, w których stosowane jest SPP. Jednym ze sposobów na sprostanie rosnącym wymogom rynku jest wykorzystanie infrastruktury służącej obecnie produkcji innych rodzajów żywności. Zakłady nadające się do tego celu to m.in. placówki, gdzie wytwarzane są karmy dla zwierząt, makarony, płatki śniadaniowe oraz suche przekąski. Natomiast zakłady przetwórstwa mięsnego mogą potencjalnie zostać zaadaptowane na potrzeby post-processingu roślinnych zamienników mięsa. Analizy przeprowadzone przez ekspertów z Good Food Institute i Bright Green Partners wskazują, że dostosowanie istniejących zakładów stanowi wydajną i efektywną odpowiedź na rosnącą potrzebę zwiększania produkcji wyrobów zastępujących mięso – wymaga to zaledwie 1/3 czasu realizacji i 1/5 nakładów inwestycyjnych w porównaniu z tworzeniem odpowiedniego zaplecza od podstaw.
Przystosowanie istniejącej infrastruktury
Adaptacja już wykorzystywanej infrastruktury na potrzeby produkcji roślinnych alternatyw mięsa jest drogą wartą rozważenia, jako że nadążenie za rozwojem rynku w przypadku wielu przedsiębiorstw może okazać się dużym wyzwaniem. Wybudowanie zupełnie nowego zakładu wiąże się ponadto z większym ryzykiem, wymaga znacznych inwestycji, a realizacja projektu może zająć kilka lat. Z drugiej strony jednak należy wziąć pod uwagę, że na dłuższą metę dysponowanie dedykowanym ośrodkiem przetwórczym może pozwolić na optymalizację procesów i, potencjalnie, obniżenie kosztów produkcji.
Najważniejsze wnioski płynące z raportu
Globalne możliwości produkcyjne nie sprostają zapotrzebowaniu rynku. Jednym z głównych wniosków płynących z raportu jest fakt, że w skali światowej obecne możliwości wytwórcze branży zamienników mięsa szacowane są na 2,2 miliona ton rocznie – znacznie mniej niż potrzeba, by zaspokoić rosnący popyt ze strony konsumentów. Potencjał prowadzenia ekstruzji w produkcji analogów mięsa wykorzystywany jest w zadowalającym stopniu, jednak w przypadku post-processingu autorzy raportu szacują stopień eksploatacji obecnie dostępnego zaplecza przemysłowego na jedynie 45%. Dane o istniejących zakładach przetwórczych wskazują ponadto, że znaczna część potrzebnej w tym zakresie infrastruktury znajduje się w Stanach Zjednoczonych (34%) i Europie (41%). Oznacza to, że w przeciągu najbliższych kilku lat nawet niewielki wzrost popytu może sprawić, że produkcja nie nadąży za potrzebami rynku, jeżeli rozwój sektora nie zostanie odpowiednio zaplanowany.
Korzyści z przystosowania istniejących zakładów. Raport wskazuje na potencjalnie korzyści, które mogą płynąć z ponownego wykorzystania maszyn i budynków w już istniejących ośrodkach produkcyjnych. W porównaniu z przygotowaniem zupełnie nowej infrastruktury takie podejście może pozwolić na zaoszczędzenie nawet do 85% nakładów inwestycyjnych. Przystosowanie aktualnie istniejących zakładów na potrzeby szybkiego rozpoczęcia produkcji roślinnych zamienników mięsa na dużą skalę jest więc rozwiązaniem opłacalnym, szczególnie w warunkach ograniczeń finansowych.
Wady i zalety budowy nowych ośrodków produkcyjnych. Średni koszt wybudowania nowego zakładu przetwórczego wynosi ok. 0,9-2,9 miliona dolarów (3,6-11,7 miliona zł) w przeliczeniu na 1000 ton zdolności produkcyjnej, podczas gdy dostosowanie bieżącej infrastruktury to koszt ok. 0,1-0,6 miliona dolarów (0,4-2,4 miliona zł). Czas potrzebny na stworzenie zupełnie nowego ośrodka przetwórczego to w przybliżeniu 18-36 miesięcy, natomiast w przypadku już istniejącego zaplecza można przygotować je w ciągu nawet kilku dni. Z drugiej jednak strony należy wziąć pod uwagę, że wybudowanie nowej placówki produkcyjnej może zapewnić przestrzeń do optymalizacji w kontekście nowoczesnych procesów technologicznych, co w długookresowej perspektywie wiąże się ze znacznymi oszczędnościami.
Szansa dla innych gałęzi przemysłu spożywczego. Eksperci Good Food Institute i Bright Green Partners podkreślają również szanse związane z popytem na analogi mięsa, które otwierają się przed innymi gałęziami branży spożywczej, takimi jak sektor karm dla zwierząt, makaronów, płatków śniadaniowych czy suchych przekąsek. Dzięki odpowiedniemu przystosowaniu swoich linii produkcyjnych przedsiębiorstwa wytwarzające te rodzaje żywności mają bowiem możliwość zawierania kontraktów z branżą plant-based na zasadzie outsourcingu. Taki krok stanowi dla firmy opcję dywersyfikacji i zabezpieczenia się na wypadek zmian na rynku. Z punktu widzenia przedsiębiorstw oferujących zamienniki produktów mięsnych jest to z kolei szansa na zwiększenie możliwości przetwórczych i sprostanie rosnącemu popytowi bez dużych nakładów finansowych.
Zalecenia ekspertów dla firm spoza branży plant-based
Możliwość dywersyfikacji. Przedsiębiorstwa działające w obrębie sektorów takich produkcja karmy dla zwierząt, makaronów, płatków śniadaniowych czy suchych przekąsek powinny rozważyć potencjalnie korzyści płynące z rozszerzenia swojej działalności o wyroby plant-based. W przypadku spowolnienia lub zatrzymania wzrostu ich docelowych rynków zbytu tego typu dywersyfikacja może okazać się opłacalna, szczególnie jeśli wiąże się ze stosunkowo niewielkimi kosztami. Pozwoli ona również na szybszą adaptację do zmieniających się warunków rynkowych.
Adaptacja aktualnego zaplecza. Firmy zajmujące się ekstruzją i przetwórstwem mięsnym powinny wziąć pod uwagę możliwość dostosowania swojej infrastruktury do wymogów branży plant-based. Dla przedsiębiorstw, które potencjalnie mogą znaleźć się w trudnej sytuacji finansowej ze względu na pogorszenie się sytuacji na rynku lub działanie konkurencji, rozszerzenie oferty o analogi mięsa może przyczynić się do zwiększenia marży tam, gdzie rynek produktów roślinnych cechuje się szybkim tempem wzrostu. Równocześnie firmy już działające w sektorze plant-based mogą zastanowić się nad kupnem lub wynajmem zakładów od przedsiębiorstw z innych branż jako niedrogą metodą zwiększenia skali produkcji.
Zalecenia ekspertów dla firm produkujących roślinne zamienniki mięsa
Planowanie strategiczne. Ze względu na przyszłe zapotrzebowanie rynku firmy oferujące roślinne zamienniki mięsa muszą być gotowe na różne scenariusze dotyczące zwiększania wielkości produkcji. Można wymienić wśród nich rozbudowę istniejących zakładów, tworzenie nowych placówek, przystosowywanie posiadanej infrastruktury służącej do tej pory innym celom, a także outsourcing. Dwa ostatnie rozwiązania są najszybsze i wymagają najmniejszych nakładów finansowych. Mają też największy potencjał jeśli chodzi o zapobieganie zbyt niskiej podaży w stosunku do popytu oraz zwiększanie krótkoterminowej dostępności i przystępności produktów plant-based.
Efektywność i optymalizacja. W porównaniu z adaptacją posiadanego już zaplecza budowa nowego zakładu produkcyjnego od podstaw obarczona jest większym ryzykiem pod względem inwestycji kapitału oraz czasu potrzebnego na realizację przedsięwzięcia. W długofalowej perspektywie takie podejście ma jednak niewątpliwe zalety – przedsiębiorstwa charakteryzujące się odpowiednią skalą działalności, posiadające długoterminowe plany biznesowe oraz wystarczające możliwości finansowe powinny rozważyć budowę dedykowanych ośrodków produkcyjnych o wysokim stopniu zautomatyzowania. Pozwalają one na maksymalizację skuteczności operacyjnej i efektywności łańcuchów dostaw, a także optymalizację jakości poprzez zastosowanie odpowiednich technologii w zakresie wyposażenia i procesów przetwórczych. Dzięki temu możliwe jest uzyskanie pożądanych właściwości wytwarzanych produktów oraz poprawa struktury kosztów.
Redukcja cen. Kwestie finansowe nadal pozostają jedną z głównych barier dla konsumentów potencjalnie zainteresowanych produktami plant-based, dlatego przedsiębiorstwa oferujące analogi mięsa powinny skoncentrować się na redukcji cen bez obniżania jakości swoich wyrobów. Firmy z tego sektora mogą zwiększyć efektywność i skalę produkcji poprzez przystosowanie swojej obecnej infrastruktury, tworzenie nowych zakładów przetwórczych, a także współpracę z przedsiębiorstwami, które dysponują odpowiednim zapleczem na zasadzie outsourcingu. Rozwiązania te pozwalają na obniżanie kosztów produkcji i oferowanie zamienników mięsa w konkurencyjnych cenach.
Otwarty przepływ informacji
Ostatnim istotnym punktem ujętym w raporcie przygotowanym przez Good Food Institute i Bright Green Partners jest otwarty dostęp do informacji. Jak zaznaczają autorzy, ma to ogromne znaczenie dla przedstawicieli sektora plant-based. Według ekspertów przedsiębiorstwa produkujące analogi mięsa powinny być gotowe do udostępniania danych dotyczących swoich możliwości przetwórczych, ponieważ może to ułatwić poszukiwanie partnerów zainteresowanych współdziałaniem w ramach outsourcingu. Z kolei po nawiązaniu potencjalnej współpracy informacje te mogą być również pomocne w identyfikacji oraz zarządzaniu krytycznymi obszarami ograniczającymi wielkość produkcji, a w konsekwencji przyczynić się do sprostania nieustannie rosnącemu zapotrzebowaniu na roślinne zamienniki mięsa.
Źródła:
Przeczytaj także
To nie jest częsta formuła u nas na portalu, ale że spotkanie z Alexem Mayers, Dyrektorem Zarządzającym The Good Food Institute Europe w kontekście zbliżającego się wydarzenia Strategie Plant Based FoodFakty było wyjątkową okazją do pogłębienia wiedzy o segmencie, to zaryzykuję i przedstawię Państwu relację z naszej rozmowy.
Według nowego raportu opublikowanego przez Good Food Institute (GFI) rządy europejskich krajów zainwestowały łącznie prawie pół miliarda euro w rozwój zrównoważonych źródeł białka.
Wzrost popytu konsumenckiego spowoduje wyczerpanie tych mocy produkcyjnych, a obecne moce produkcyjne są niedopasowane pod względem skali, lokalizacji i możliwości technicznych w porównaniu z lokalnymi potrzebami graczy w tej rozwijającej się branży. Browary są podkreślane jako jedna z najbardziej odpowiednich opcji, ponieważ przemysł zrównoważonej fermentacji białek wykorzystuje fermentory.