Zapisz się do newslettera
Najważniejsze informacje dla branży spożywczej!
Zapisz się na newsletter FoodFakty i bądź na bieżąco:
Szybka i niedroga analiza
Naukowcy z Uniwersytetu w Almerii w Hiszpanii dokonali walidacji szybkiej i niedrogiej analizy służącej wykrywaniu w olejach jadalnych obecności mykotoksyn, szkodliwych dla zdrowia substancji wytwarzanych przez pleśnie. Technologia ta może znaleźć zastosowanie bezpośrednio w procesie produkcji olejów w celu zapewnienia bezpieczeństwa produktów i uniknięcia potencjalnego zagrożenia zdrowotnego dla konsumentów.
Niebezpieczne toksyny
Mykotoksyny to substancje naturalnego pochodzenia, które syntetyzowane są przez niektóre gatunki grzybów. Zanieczyszczone mogą być nimi rośliny uprawne, a w konsekwencji żywność, taka jak produkty zbożowe, nasiona i orzechy, przyprawy czy kawa. Według ekspertów mykotoksyny w negatywny sposób wpływają na zdrowie człowieka, dlatego dopuszczalne limity ich poziomu w produktach spożywczych są bardzo niskie. Organizacja Narodów Zjednoczonych ds. Wyżywienia i Rolnictwa (FAO) szacuje, że ponad 25% wszystkich plonów na świecie jest skażonych mykotoksynami.
Zanieczyszczenia w 82% próbek
„Szczególnie jedna grupa tych substancji, produkowana przez grzyby z rodzaju Aspergillus i zwana aflatoksynami, spędza sen z oczu producentom żywności, ponieważ wykazuje silne działanie rakotwórcze”, wyjaśnia współautorka badania, Antonia Garrido. W procesie produkcji rafinowanych olejów roślinnych mykotoksyny są prawie całkowicie eliminowane. Jednak hiszpański zespół wykazał, że w ponad 40% analizowanych produktów stwierdzono obecność tych szkodliwych substancji – aż 82% próbek oliwy z wytłoczyn zanieczyszczonych było aflatoksynami, a 72% rafinowanej oliwy zawierało zearalenon, toksynę produkowaną przez grzyby z rodzaju Fusarium.
Cenne narzędzie dla producentów
Zaproponowana przez badaczy technika analityczna oparta jest o metodę wielopozostałościową QuEChERS (z ang. Quick, Easy, Cheap, Effective, Rugged and Safe) i polega na zastosowaniu wysokosprawnej chromatografii cieczowej sprzężonej ze spektrometrem mas z potrójnym kwadrupolem. Umożliwia ona efektywny rozdział badanych substancji, a następnie dokładną identyfikację pojedynczych związków. Wyniki uzyskane przez naukowców z Hiszpanii wskazuje, że metoda ta pozwala na wiarygodne i precyzyjne wykrywanie śladowych pozostałości mykotoksyn w olejach na poziomie 0,5-1,0 mikrograma w kilogramie produktu. Tego typu technologia może znaleźć zastosowanie w rutynowych analizach olejów jadalnych i stanowić cenne narzędzie zakładów produkcyjnych oraz laboratoriów zajmujących się badaniem żywności.
Źródła:
Przeczytaj także
Departament Rolnictwa Stanów Zjednoczonych (USDA) udzielił zezwolenia firmie Nuseed na uprawę specjalnej odmiany rzepaku wzbogaconej w kwasy omega-3. Jest to pierwsze na świecie roślinne źródło długołańcuchowych kwasów tłuszczowych EPA i DHA. Dzięki współpracy należącego do Nuseed Nufarm Limited z australijskią agencją rządową CSIRO...
Naukowcy apelują o wprowadzenie standardów bezpieczeństwa mikrobiologicznego w soli morskiej, by przeciwdziałać potencjalnym zanieczyszczeniom żywności.
Naukowcy z Uniwersytetu Autonomicznego w Madrycie (UAM) opracowali innowacyjne metody ekstrakcji olejów roślinnych bogatych w kwasy omega-3. Nowe techniki pozwalają na otrzymywanie wysokiej jakości produktu z dużą...