Zapisz się do newslettera
Najważniejsze informacje dla branży spożywczej!
Zapisz się na newsletter FoodFakty i bądź na bieżąco:
Mięso stało się kontrowersyjnym tematem w debatach publicznych, ponieważ obejmuje wiele wymiarów zrównoważonego rozwoju, w tym kwestii ekonomicznych, społecznych, środowiskowych, zdrowotnych i dobrostanu zwierząt. Mięso ma znacznie większy ślad środowiskowy i klimatyczny niż żywność pochodzenia roślinnego, a także może wiązać się z negatywnymi skutkami dla zdrowia. Opcje technologiczne mogą pomóc w zwiększeniu zrównoważonej produkcji mięsa, ale niezbędne są również zmiany w konsumpcji. Szczególnie w krajach o wysokich dochodach, gdzie ludzie spożywają średnio dużo mięsa, istotne będą znaczące redukcje.
Jednak wegetariański styl życia dla wszystkich niekoniecznie byłby najlepszą opcją. Zwłaszcza w krajach o niskich dochodach, pożywne pokarmy roślinne nie są dostępne fizycznie lub cenowo przez cały rok. Również produkcja zwierzęca jest ważnym źródłem dochodu dla wielu ubogich gospodarstw domowych. Potrzebne są dalsze badania nad sposobem promowania zmian technologicznych i behawioralnych przy jednoczesnym zarządzaniu kompromisami w zakresie zrównoważonego rozwoju.
Produkcja mięsa wymaga więcej ziemi i wody niż produkcja żywności na bazie roślin i ma znacznie większy ślad środowiskowy i klimatyczny
Naukowcy z Uniwersytetu w Bonn opublikowali swój raport w czasopiśmie Annual Review of Resource Economics , w którym dokonali przeglądu ostatnich badań dotyczących różnych aspektów konsumpcji mięsa, zarówno środowiskowych, jak i ekonomicznych.
Według nich produkcja mięsa wymaga więcej ziemi i wody niż produkcja żywności na bazie roślin i generuje znacznie większy ślad środowiskowy i klimatyczny. Dlatego, na tle planetarnych ograniczeń, wysoki i dalej rosnący poziom spożycia mięsa jest niepokojący.
Każdy obywatel UE spożywa ok. 80 kg mięsa rocznie, a każdy soczysty stek i kiełbasa ma swoją dodatkową cenę, której nie płacimy w kasie – natomiast hodowla zwierząt szkodzi klimatowi i środowisku.
Naukowcy wzywają do ograniczenia spożycia mięsa o co najmniej 75%… najlepiej do 20 kg lub mniej rocznie
Autor badania, prof. dr Matin Qaim jest zdania, że gdyby wszyscy ludzie spożywali tyle mięsa, co Europejczycy lub Amerykanie, z pewnością nie zrealizowalibyśmy międzynarodowych celów klimatycznych i wiele ekosystemów upadłoby.
Dlatego naukowcy wzywają nas wszystkich do zmniejszenia spożycia mięsa, twierdząc, że musi ono spaść o „co najmniej 75 procent… najlepiej do 20 kilogramów lub mniej rocznie”.
Naukowcy nie opowiadają się jednak za całkowitym odejściem od mięsa, powołując się na wyzwania w regionach, w których uprawa roślinnej żywności na dużą skalę nie jest możliwa, a także społeczności, które są zależne od białka zwierzęcego, szczególnie w słabo rozwiniętych częściach świata.
W takich przypadkach zwierzęta są często kluczowym elementem zdrowej diety. Dla wielu osób są również ważnym źródłem dochodu. Utrata dochodów z mleka, jajek i mięsa może zagrozić ich źródłom utrzymania.
Bogatsze kraje generują większą emisję
Jednak według zespołu badawczego te regiony nie stanowią problemu – to kraje bogatsze generują większość emisji.
Naukowcy twierdzą, że podniesienie podatków na mięso może być jednym z rozwiązań w przyszłości, ale wzywają również do większego włączenia tematu „zrównoważonej konsumpcji” np. do programów szkolnych. Musimy stać się bardziej wrażliwi na globalny wpływ naszych decyzji. Dotyczy to nie tylko jedzenia, ale także koszuli, którą kupujemy w dyskoncie na jeden wieczór na przyjęciu.
Źródło: https://www.annualreviews.org/doi/10.1146/annurev-resource-111820-032340
Przeczytaj także
Tendencje w eksporcie mięsa były mocno zróżnicowane, w zależności od segmentu rynku. Na wyniki sprzedaży zagranicznej wołowiny i drobiu wpływała niższa podaż mięsa na rynku krajowym z jednej strony oraz silny wzrost cen, z drugiej strony. Odwrotną sytuację obserwowaliśmy na rynku wieprzowiny, gdzie ceny spadały w 2021 r., zaś rosła podaż.
Chińskie Ministerstwo Rolnictwa i Obszarów Wiejskich opublikowało właśnie swój oficjalny pięcioletni plan rolny, w którym po raz pierwszy uwzględniono mięso hodowane komórkowo.
Elastyczny wegetarianizm czyli fleksitarianizm to podejście żywieniowe, które bazuje na diecie warzywno-owocowej, dopuszczając od czasu do czasu spożycie mięsa i ryb. Dieta fleksitariańska odwraca dotychczasowe trendy, w których spożywaliśmy dużo białka zwierzęcego, a niewiele roślinnego. Przemysł spożywczy analizuje rynek konsumentów i próbuje wypełnić niszę rynkową w zakresie produktów hybrydowych.