Błędne etykietowanie ryb i owoców morza oraz zastępowanie gatunków, w połączeniu ze skomplikowanym łańcuchem dostaw i wyzwaniami w zakresie identyfikowalności, utrudniają wysiłki na rzecz bardziej zrównoważonych, odpowiedzialnych i etycznych praktyk połowowych oraz biznesowych.
W Australii przeprowadzono badanie, które ujawniło poważny problem związany z etykietowaniem i zastępowaniem gatunków. Naukowcy przebadali DNA 672 próbek ryb i owoców morza, które pobrano w australijskich supermarketach, restauracjach i na targach rybnych. Niezgodność informacji na etykiecie stwierdzono w przypadku 11,8% próbek.
Brak deklaracji konkretnego gatunku na etykietach
Do badań uwzględniono kilka grup ryb i owoców morza – mirunę nowozelandzką, krewetki, rekiny i płaszczki, lucjany, kalmary i mątwy, tuńczyki. Zauważono, że jedynie 25,5% produktów oznakowano na poziomie konkretnego gatunku, podczas gdy w większości przypadków stosowano niejasne nazwy zwyczajowe lub terminy zbiorcze, jak np. „flake” (odnosi się do dowolnego gatunku rekina) i „snapper” (rodzina lucjanowatych). Brak konkretnego wskazania gatunku korelował z większą liczbą błędnych etykiet. Wśród błędnie oznakowanych produktów stwierdzono niższą jakość od zadeklarowanej, gatunki o niższej wartości ekonomicznej, przełowione i zagrożone oraz produkty stanowiące potencjalne ryzyko dla zdrowia konsumentów.
Wyniki dotyczące błędnego oznakowanie ryb i owoców morza
Błędne oznakowanie stwierdzono w przypadku 11,8% próbek. Należy zauważyć, że większość etykiet zawierała nazwy zwyczajowe i terminy zbiorcze na poziomie taksonomicznym wyższym niż gatunek, w związku z czym do błędnego oznakowania doszło, gdy zidentyfikowany gatunek za pomocą kodów kreskowych DNA nie należał do szerszej grupy, którą wskazano na etykiecie. Grupą o najwyższym wskaźniku błędnego oznakowania były rekiny i płaszczki (35,9%), następnie lucjany (25,2%), kalmary i mątwy (12,7%). Niższe wskaźniki błędnego oznakowania miały tuńczyki (4,2%), krewetki (2%) i miruna nowozelandzka (1,2%).
Wyniki badania wykazały słabość w australijskich przepisach etykietowania ryb i owoców morza oraz niejednoznaczne nazewnictwo, które utrudniają konsumentom wybór dokładnego gatunku oraz produktów z odpowiedzialnych, zrównoważonych źródeł.
Źródło: https://www.nature.com/articles/s41598-023-37066-4#article-info
Zespół FoodFakty na bieżąco prowadzi monitoring zafałszowań żywności w bazie Probase 360. Klienci bazy codziennie otrzymują alert o produktach zafałszowanych i mogą niezwłocznie podejmować działania prewencyjne oraz korzystać z modułu analitycznego bazy.
Dowiedz się więcej o Strefie Managera i narzędziach ProBase 360.