Zapisz się do newslettera
Najważniejsze informacje dla branży spożywczej!
Zapisz się na newsletter FoodFakty i bądź na bieżąco:
Bezpieczeństwo żywności to dziś jeden z najważniejszych tematów w przemyśle wytwórczym i spożywczym. Liczba mieszkańców Ziemi rośnie, a wraz z nią rośnie też zapotrzebowanie na coraz większe ilości pożywienia. Jednocześnie wiele osób na całym świecie cierpi na liczne choroby spowodowane niebezpieczną żywnością.
Firma agrotechnologiczna AGRIVI, która opowiada się za cyfryzacją rolnictwa w celu ułatwienia produkcji zdrowej żywności, uczestniczy w projekcie The Food Safety Market. Celem tego projektu, sponsorowanego przez przez Unię Europejską, jest stworzenie platformy, która służyłaby jako przejrzysty ekosystem certyfikacji z danymi dla bezpiecznego łańcucha dostaw żywności.
Platforma Food Safety Market obsługuje wszystkich uczestników łańcucha dostaw żywności. Umożliwia to jednostkom certyfikującym łatwiejszy i bardziej wiarygodny dostęp do danych dotyczących kontrolowanych przez nich firm spożywczych lub producentów rolnych. Platforma wspiera dystrybutorów i detalistów żywności niezawodnym dostępem do danych o ich dostawcach i partiach produktów docierających do ich przedsiębiorstw. Pozwala rolnikom i producentom żywności na udostępnianie danych, które już monitorują, mierzą i dokumentują, a które są związane z bezpieczeństwem żywności ich produktów i zgodnością ich zakładów.
Aby dowiedzieć się więcej na temat bezpieczeństwa żywności, porozmawialiśmy z Natašą Bokan, profesor nadzwyczajną i kierowniczką Katedry Ekonomiki Rolnictwa i Rozwoju Obszarów Wiejskich na Wydziale Rolnictwa Uniwersytetu w Zagrzebiu. Profesor Bokan jest socjolożką wiejską, która zajmuje się tematyką rozwoju wsi, w szczególności zagadnieniami rozwoju endogenicznego, zrównoważonej gospodarki, roli kobiet w rozwoju wsi oraz wielofunkcyjnego rolnictwa.
WYWIAD:
Jak brak bezpiecznej żywności wpływa na ludzi na całym świecie?
Termin bezpieczna żywność ma dwa znaczenia. Pierwsze to zdrowa i wysokiej jakości żywność, a drugie to dostępność i przystępność takiej żywności - zdrowej i bogatej w składniki odżywcze. Brak pożywienia jako taki powoduje głód i uniemożliwia podstawowe prawo człowieka do życia. Niedostępność żywności bogatej w składniki odżywcze i przystępnej cenowo wskazuje na duże różnice klasowe, które są społecznie szkodliwe i mogą również negatywnie wpływać na zdrowie. Kiedy te czynniki występują, a w obecnych czasach dociera do nas wiele informacji o potencjalnie niebezpiecznej żywności, efektem jest brak zaufania obywateli do systemu żywnościowego lub do samej żywności. Dziś po raz pierwszy w historii jesteśmy narażeni na to, że żywność niezbędna do naszego przetrwania stanie się potencjalnym zagrożeniem, ze względu na nieautoryzowane dodatki, pozostałości i szerzej ze względu na sposób, w jaki ją produkujemy – np. tropikalne lasy deszczowe są wycinane w celu sadzenia palm na uprawy oleju palmowego, co ma globalny wpływ na nasilające się zmiany klimatyczne.
Dlaczego ważne jest, aby dane dotyczące pochodzenia żywności były przejrzyste?
Przejrzystość danych jest ważna przede wszystkim ze względu na bezpieczeństwo żywności. Jeśli mamy przejrzysty system, można łatwo zidentyfikować i szybko wycofać problematyczną żywność. Jest to również ważne pod kątem informowania klientów - prawo do informacji. Obecnie obywatele są coraz bardziej wymagający pod względem wyboru produktów, co jest pozytywną zmianą.
Dlaczego obecnie klienci coraz częściej domagają się, aby dokładnie wiedzieć, skąd pochodzi kupowana przez nich żywność?
Klienci są coraz lepiej poinformowani, wykształceni i świadomi żywieniowo. Na przykład wiedzą, że mają prawo do informacji, a także mają świadomość, że dobór żywności ma wpływ na ich zdrowie. Wiedzą również, że sposób produkcji wpływa na środowisko, że wybór producentów wpływa na lokalną gospodarkę i że to ich wybór kształtuje rynek. Dzisiaj ludzie chcą wiedzieć, co jedzą, nie tylko pod względem kaloryczności czy wartości odżywczych.
Czy uważasz, że presja ze strony różnych organizacji i instytucji międzynarodowych wystarczy, aby zapewnić identyfikowalność żywności, aby konsumenci dokładnie wiedzieli, skąd pochodzi kupowana przez nich żywność?
Jestem zdania, że tak nie jest. Presja czy bodźce powinny pochodzić z wielu poziomów; międzynarodowych, państwowych, lokalnych, obywatelskiych, medialnych. Wszystko powinno być sprytnie zaprojektowane tak, aby przyjęcie reguł korespondowało z jednoczesnym rozwojem świadomości znaczenia tej reguły. Zazwyczaj reguły wprowadzone odgórnie i nie są w pełni akceptowane lub nie są w pełni realizowane, ale są robione „bo trzeba”.
Ważne byłoby wprowadzenie nowych zasad, a jednocześnie edukowanie wszystkich interesariuszy – od służb państwowych i publicznych po obywateli-konsumentów, do czego służą nowe zasady, a tym samym wypracowanie głębokiej odpowiedzialności każdego z aktorów za ich akceptację. Nie dlatego, że zasady są im narzucane, ale dlatego, że istnieją po to, aby chronić nasze zdrowie i gospodarkę, a takżę aby zostały zaakceptowane i wdrożone jak najszybciej po to by stały się czymś normalnym i akceptowanym. Należy starać się wypracować i zapewnić przejrzystość w zakresie identyfikowalności i jakości żywności, w czym kluczowym elementem jest wprowadzenie certyfikatów, które, gdy przetrwają próbę i okażą się wiarygodne, mogą zwiększyć zaufanie obywateli do danego produktu.
Czy producenci i dostawcy żywności są społecznie odpowiedzialni za udostępnianie tych informacji?
Trudno powiedzieć, czy producenci i dostawcy są odpowiedzialni, ale zdecydowanie powinni być i dostarczać odpowiednie informacje. Powinniśmy pociągać ich do odpowiedzialności i domagać się przejrzystości, ale w takim globalnym systemie żywnościowym jak nasz brakuje mi optymizmu, że możemy całkiem sprostać temu wyzwaniu bez pełnej zmiany systemu. Przejrzystość też nie wystarczy, aby podnieść jakość żywności. Sam fakt, że żywność jest produkowana w danym kraju, nie gwarantuje jej jakości. Kwestia jakości półproduktów i produktów wytwarzanych w sposób społecznie odpowiedzialny jest o wiele bardziej złożona.
Jak brak przejrzystości produkcji żywności wpływa na bezpieczeństwo żywności?
Odpowiedź jest oczywista – brak przejrzystości ma negatywny wpływ na bezpieczeństwo żywności. Jeśli nie ma przejrzystości, bezpieczeństwo też jest wątpliwe. Jeżeli producenci i sprzedawcy detaliczni nie są zobowiązani do monitorowania, rejestrowania i precyzyjnego etykietowania produktów, istnieje nieskończona przestrzeń potencjalnych szkód dla obywateli – nie tylko finansowych, ale przede wszystkim zdrowotnych, a także, w szerszym znaczeniu, środowiskowych i ekonomicznych.
W jaki sposób społeczeństwo, tj. konsumenci, może wywierać dodatkową presję na producentów i sprzedawców detalicznych, aby lepiej zapewniali identyfikowalność żywności?
Najprostsza odpowieź leży w naszych codziennych wyborach - wybierając lub bojkotując określone produkty lub sprzedawców wywieramy realny wływ na system. Jest to jednak reakcja uwarunkowana statusem materialnym konsumenta. Jeśli człowieka stać tylko na najtańsze jedzenie, to nie ma pola manewru, by wywierać taką presję. To tutaj państwo jako ustawodawca i kontroler powinno zadbać o to, aby nawet najtańsza żywność była najwyższej jakości oraz precyzyjnie i dokładnie oznakowana. Niezbędny jest również wpływ, jaki wywiera społeczeństwo obywatelskie i stowarzyszenia obywatelskie, naciskające na organy ustawodawcze i wykonawcze, aby te uchwaliły i wdrożyły odpowiednie przepisy.
Jak myślisz, jakie są najważniejsze kroki w kierunku zrównoważonego rozwoju produkcji żywności?
Przede wszystkim lokalne, wielofunkcyjne rolnictwo, jak najbardziej ekologiczne. Jedzenie, które w większości pochodzi od lokalnej społeczności. Lokalny lub sąsiedni rolnik, który sprzedaje świeżą, sezonową żywność w rozsądnym zakresie przestrzennym. Przykładowo dla Chorwacji może to być cała Chorwacja, ponieważ produkowane są tam różne produkty w różnych częściach kraju. Z drugiej strony nie możemy oczekiwać produkcji mandarynek na kontynencie (dlatego definicja lokalnego rolnictwa i krótkich łańcuchów dostaw powinna być bardziej elastyczna, 50 km to bezsensowna zasada w kontekście Chorwacji, znacznie ważniejsza jest liczba pośredników). Konieczny jest więc rozwój krótkich łańcuchów dostaw. Potrzebne są również krajowe i lokalne polityki wdrożeniowe, aby osiągnąć takie cele, oraz publiczne wsparcie reform ze strony mediów. Ponadto należy też wspierać projekty promujące społecznie odpowiedzialną produkcję i dystrybucję żywności.
Artykuł opublikowany przez AGRIVI D.O.O.
Przeczytaj także
Łączne narażenie na miedź ze wszystkich źródeł nie stwarza problemów zdrowotnych dla populacji UE, twierdzą eksperci naukowi EFSA.
Kraje nordyckie przeprowadziły wspólną ocenę ryzyka zagrożeń związanych z zafałszowaniami żywności. W listopadzie 2022 r. opublikowany został raport podsumowujący te działania. W projekcie wzięły udział następujące kraje: Norwegia, Dania, Islandia i Szwecja.
Kontrola UE, przeprowadzona przez DG Sante w maju i czerwcu 2022, wzbudziła obawy dotyczące podejścia Turcji do kontroli mykotoksyn w jej dostawach żywności. Mykotoksyny są toksycznymi związkami wytwarzanymi przez niektóre rodzaje pleśni, które mogą porastać uprawy i mogą mieć negatywny wpływ na zdrowie ludzi, jeśli są spożywane w dużych ilościach.