Kryzys amerykańskiej branży mleczarskiej
Kolejne cła
Chiny ogłosiły wprowadzenie ceł między innymi na amerykański ser i serwatkę w odpowiedzi na opłaty nałożone na chińskie produkty przez administrację Donalda Trumpa. Meksyk natomiast podniósł cła na sery z USA do 25%, po tym jak Amerykanie narzucili opłaty celne na sprowadzaną od południowego sąsiada stal i aluminium. Zbiegło się to w czasie z najwyższą w historii wartością eksportu produktów mlecznych z USA, która w kwietniu 2018 była o połowę większa niż dekadę temu. Działania prezydenta Trumpa mogą jednak w znacznym stopniu zahamować tę korzystną koniunkturę. Nakładają się na to największe od przeszło 100 lat notowane w USA zapasy sera.
Rosnąca konkurencja
Przemysł mleczny w USA dokładał w ostatnim czasie wszelkich starań, by maksymalnie zdywersyfikować swoją ofertę i zwiększyć eksport w celu zmniejszenia nadwyżki surowca, dlatego chińskie i meksykańskie cła nie mogły wejść w życie w gorszym dla amerykańskich producentów momencie. Równocześnie branża mleczarska zmuszona jest stawić czoła rosnącej konkurencji ze strony roślinnych substytutów mleka – wartość ich sprzedaży wzrosła w USA w przeciągu ostatnich 5 lat o 61%, podczas gdy sprzedaż zwykłego mleka spadła od 2012 r. o 15%.
Dywersyfikacja oferty
Z tego powodu wiele przedsiębiorstw z branży mlecznej postanowiło poszerzyć swoją ofertę o jogurty, masło, lody i inne produkty, aby utrzymać konkurencyjną pozycję na rynku. Dean Foods, największy producent mleka w Stanach Zjednoczonych, rozpoczął intensywną ekspansję w sektorze bezmlecznych napojów roślinnych. Nie wiadomo jakie dokładnie skutki przyniosą trwające „wojny celne”, jednak niewykluczone, że jeśli producenci mleka i serów nie znajdą alternatywnych rynków zbytu, część z nich zmuszona będzie całkowicie porzucić branżę mleczarską. Niewielkim pocieszeniem może być fakt, że inne sektory przemysłu spożywczego, między innymi rynki soi, wieprzowiny, owoców i warzyw, również przechodzą kryzys związany z nowymi opłatami.
Kontrowersyjna polityka Trumpa
Rząd USA ma w zanadrzu pewne środki zaradcze. W 2016 r. Departament Rolnictwa Stanów Zjednoczonych (USDA) zaoferował wykupienie zapasów sera cheddar o wartości 20 milionów dolarów. USDA ma możliwość skupywania nadwyżek produktów spożywczych i przekazywania ich bankom żywności oraz instytucjom prowadzącym programy żywieniowe. Departament ma także prawo do udzielania wsparcia finansowego producentom mleka poprzez specjalny program pomocowy. Choć działania te mogą przynieść pewne pozytywne efekty, nie będą raczej skuteczne na dłuższą metę. Branża mleczarska liczy na wycofanie się Donalda Trumpa z prowadzonej aktualnie polityki gospodarczej, jednak brak obecnie przesłanek, by prezydent USA zamierzał zmienić swoje działania.
Źródła:
Przeczytaj także
-
25.09.2018
Nowe trendy konsumenckie w USA
Prace amerykańskiej Agencji Żywności i Leków (FDA) nad unowocześnieniem tabeli wartości odżywczych na etykietach produktów spożywczych nie poszły na marne – badania pokazują, że coraz więcej Amerykanów korzysta z tych informacji...
-
23.08.2018
Ceny detaliczne nabiału w Polsce wyższe niż przed rokiem
W relacji do czerwca 2017 r. ceny nabiału pozostają aż o 7,1% wyższe. Mleko, sery i jaja zdrożały bardziej niż żywność ogółem, której w czerwcu br. przeciętny poziom cen był o 2,1% wyższy niż przed rokiem.
-
27.07.2018
Produkty mleczarskie z USA
Stany Zjednoczone są trzecim największym eksporterem produktów mleczarskich na świecie po Unii Europejskiej i Nowej Zelandii. Według FAO w 2017 r. z tego kraju na rynki zewnętrzne sprzedano produkty mleczarskie, które w ekwiwalencie mleka...