Zapisz się do newslettera
Najważniejsze informacje dla branży spożywczej!
Zapisz się na newsletter FoodFakty i bądź na bieżąco:
Rosół, schabowy - a może dzisiaj pizza?
Nie ma jak domowy obiadek – rosół i kotlet to klasyka, którą najchętniej widzimy na swoich talerzach. Polacy są tradycjonalistami i mimo wielu nowinek w sklepach, wciąż chętnie sięgają po to, co sprawdzone i znane od lat. A jednak na domowych stołach coraz częściej gości zamówiona pizza, kebab, czy chińszczyzna.
Zamawiam, bo lubię
Według badań Ipsos dotyczących podejścia Polaków do jedzenia „Food Trends / Trendy w Zwyczajach Żywieniowych”, prawie co drugiemu z nas (47%) zdarza się zamawianie jedzenia do domu. Najczęściej 30-latkom – w tej grupie prawie 40% osób zamawia przynajmniej raz w miesiącu. Czy to efekt przepracowania i braku czasu na domowe gotowanie? To też, ale nie tylko! Główna przyczyna to po prostu apetyt na jakieś konkretne danie. Okazuje się, że zamawiamy jedzenie, które… po prostu lubimy.
Dania z całego świata
Tak, jak ogólnie najbardziej lubimy polskie dania, tak w kwestii dowożenia do domu także mamy swoje przyzwyczajenia i preferencje. Najczęściej do domów dostarczana jest pizza, trzeba jednak przyznać, że o ile jeszcze w 2015 roku niewiele poza pizzą można było zamówić, to już po dwóch kolejnych latach oferta jest nieporównanie bogatsza. Pozycja pizzy jest podgryzana przez tak różne propozycje, jak kebab (zamawiany do domu prawie 3 razy częściej, niż w 2015) czy chińszczyzna (2 razy częściej). Rośnie także udział pierogów i sushi.
Do dobrego łatwo się przyzwyczaić
Co ciekawe, chociaż liczba osób zamawiających jedzenie do domu rośnie powoli, to wygląda na to, że jeśli już ktoś zamawianie do domu polubi, to robi to coraz częściej. Coraz wyższe są także rachunki: teraz za jedno zamówienie płacimy średnio 70 zł, podczas gdy przed dwoma laty było to raptem 57 zł.
Wygląda na to, że rynek dostaw jedzenia do domu dopiero się rozpędza. Chociaż pizzerie dowożą jedzenie od lat, to jednak od 2015 roku widać poważne zmiany – zamawiamy coraz częściej i przede wszystkim coraz drożej. Może zachęcają nas przemykający ulicami kurierzy z pomarańczowymi, albo czarnymi plecakami? Pyszne.pl i Uber Eats wbiły się w miejski krajobraz i trudno dziś znaleźć osobę, która się z nimi nie spotkała. Nie trzeba znać konkretnych adresów – strona www, albo aplikacja sama podpowiada najbliższe restauracje, a menu jest bardzo bogate. Jeszcze dwa lata temu hamburgery, czy pierogi były zupełnie niszowe. Co nowego i ciekawego będziemy kupować za kolejne dwa lata?
Po więcej informacji o zwyczajach żywieniowych Polaków zapraszamy do raportu ‘FoodTrends2017 Ipsos’ - szczegóły w załączniku.
Przeczytaj także
W ostatnich latach Polacy na jedzenie zamawiane ‘na wynos’ wydają więcej. Jednocześnie rośnie liczba osób, które regularnie stołują się poza domem. Jak grzyby po deszczu wyrastają coraz to nowe restauracje i bary, a kanapki świetnie...
Dostarczają energii, pobudzają do działania, są źródłem przyjemności – nic dziwnego, że lubimy przekąski. Według sondażu zrealizowanego przez Ipsos Polska „Food Trends/Trendy w zwyczajach żywieniowych Polaków”, aż 2/3 Polaków...
Dawno już minęły czasy gdy rubensowskie kształty wyznaczały kanon piękna wśród kobiet, a wydatny brzuszek komunikował wysoki stopień zamożności wśród panów. Na przestrzeni stuleci powszechny ideał pięknego ciała zmieniał...